Kto jak kto, ale polscy posłowie pilnie śledzą doniesienia płynące z prasy, radia i telewizji ale ostatnio, jak się okazuje, także a może przede wszystkim z internetu. I właśnie w związku z informacją podaną przez portale internetowe w sprawie międzynarodowej afery mięsnej i importu do Polski 200 ton starego, 26 letniego mięsa przeznaczonego jako pokarm dla zwierząt, które ostatecznie trafiło do sprzedaży, posłowie Prawa i Sprawiedliwości wystąpili do szefa resortu rolnictwa Marka Sawickiego z prośbą o pełne wyjaśnienie tej szokującej sytuacji.
Przypomnijmy - już w poniedziałek, 21 września br. reporterzy TVN i dziennikarze prestiżowej szwedzkiej gazety Svenska Dagbladet przedstawili zwiastuny wykrytej afery mięsnej. Na czym polega aferalność przedstawianej sprawy? Na tym, że jak wykazało dziennikarskie śledztwo (reporterzy "wcielili się" w rolę biznesmenów pragnących zakupić w jednej z polskich firm, która sprowadziła ze Szwecji feralne puszki) od trzech lat setki tysięcy puszek wycofanych ze Szwecji trafiają na stoły Polaków. Firmy gastronomiczne z różnych miejsc w Polsce faszerowały i nadal faszerują starym mięsem pierogi, gołąbki, kiełbasy, pieczeń rzymską, mortadelę i wiele innych wyrobów. Tak przetworzone kilkudziesięcioletnie mięso trafiało do szkół, przedszkoli, domów starców oraz sklepów spożywczych, bo było tanie.
Do Polski sprowadzono niemal 200 ton szwedzkiego mięsa w puszkach. Mięso wyprodukowano na początku lat 80-tych, w okresie zimnej wojny, na potrzeby szwedzkiego wojska nie miało trafić do jakiegokolwiek kraju Unii Europejskiej jako produkt, który mogliby spożywać ludzie. Ministerstwo rolnictwa w Szwecji w umowie sprzedaży szwedzkiemu pośrednikowi wyraźnie zaznaczyło, że puszki z wołowiną i wieprzowiną mogą być użyte jako pokarm dla zwierząt. Adresatem eksportowanych puszek miała być m.in. Ukraina. Tak się jednak nie stało. Zostały w naszym kraju.
Po wykryciu afery reporterzy oddali puszki do analizy. Okazało się, iż tłuszcz w puszkach z mięsem był kompletnie zepsuty. Mało tego - jak stwierdzali po przeprowadzonych badaniach naukowcy z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie jedząc to mięso można się zatruć.
W związku z ożywiona dyskusją na portalach internetowych posłowie opozycji na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa we czwartek, 24 września br. zażądali odpowiedzi na następujące pytania:
- jakie działania podjęło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi aby wyeliminować z rynku produkty wytworzone ze starego mięsa?
- jakie działania Ministerstwo zamierza podjąć, aby uchronić na przyszłość polskich konsumentów, przed podobnymi wydarzeniami.
7056429
1