Posłowie chcą, by rząd wrócił do bonów paliwowych

Wprowadzenia tzw. paliwa rolniczego domagają się posłowie z sejmowej komisji rolnictwa. Ich zdaniem, obecnie zakup przez rolników paliwa jest znaczącym wydatkiem.

Podczas środowego posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa posłowie rozmawiali nt. możliwości wprowadzenia w Polsce tzw. paliwa rolniczego, tj. paliwa, które przeznaczone byłoby wyłącznie na cele produkcji rolnej.

Do momentu przystąpienia Polski do UE rolnicy otrzymywali bony paliwowe, za które mogli nabyć ze zniżką olej napędowy. Po wstąpieniu do Unii bony zostały zniesione. Teraz rolnicy muszą korzystać z ogólnodostępnego paliwa.

W opinii posłów, otrzymywanie wsparcia w postaci tańszego paliwa przez rolników w innych krajach Unii "zamazuje" uczciwą konkurencję.

Posłowie argumentowali, że koszty paliwa wykorzystywanego obecnie przez rolników są na tyle znaczące, że rolnicy uciekają się do korzystania z nielegalnie sprzedawanej "oranżadki", tj. oleju opałowego; powoduje on szybsze zużycie silników, ale jest tańszy. Rolnicy, chcąc wyeliminować ten - jak to nazwali - "mafijny" proceder, chcieliby, by rząd powrócił do bonów paliwowych lub też wprowadził tańsze "paliwo rolnicze".

Jak powiedział wiceminister rolnictwa Stanisław Kowalczyk, wprowadzenie takiego paliwa wiązałoby się ze zwolnieniem go z podatku akcyzowego. Jednak budżet na 2005 rok nie przewiduje takich wydatków.

Według GUS, w 2003 roku zużycie oleju napędowego w rolnictwie wyniosło ponad 1,4 mln ton (1,66 mld litrów). Gdyby zwolnić taką ilość oleju z podatku, obciążenia budżetu wyniosłyby 1,8 mld złotych - zauważył Kowalczyk.

W różnych krajach Unii stosuje się różne formy zwrotu i zwolnień z podatku akcyzowego. Np. w Niemczech paliwo kupowane jest na stacjach benzynowych po normalnych cenach, a dopiero później następuje wzrost części podatku akcyzowego. Podobne preferencje są w Czechach i w Słowacji.

Jak zapewnił Kowalczyk, resort rolnictwa w porozumieniu z Ministerstwem Finansów, będzie dążyć do podjęcia prac nad przygotowaniem rozwiązań prawnych umożliwiających wprowadzenie tańszego "paliwa rolniczego". Dodał, że instrument taki został zgłoszony do Komisji Europejskiej w momencie wstąpienia do UE i Unia nie zanegowała go.