2 tysiące 125 złotych na taksówki. Tyle poseł Michał Szczerba (35l.) z PO wydawał niemal co miesiąc w 2011 roku na wożenie się. I to z publicznych pieniędzy. Mimo gorszej sytuacji ekonomicznej kraju, zamiast oszczędzać, tak jak muszą to robić zwykli obywatele, poseł Szczerba zwiększył swoje wydatki na ten cel.
Fakt dotarł do najnowszego zestawienia wydatków posłów na biura poselskie za 2011 rok. W ciągu 10 miesięcy ubiegłego roku poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba na przejazdy taksówkami wydał 21 tysięcy 250 złotych i 7 groszy. Wynika z tego, że miesięcznie za komfort podróżowania z kierowcą posła, podatnicy zapłacili 2 tysiące 125 złotych. W porównaniu z 2010 rokiem, średnie miesięczne wydatki Szczerby na taksówki wzrosły o 13 złotych. Dlaczego poseł tak chętnie korzysta z taksówek? Według aktualnego oświadczenia majątkowego poseł Szczerba nie posiada samochodu. Czy parlamentarzysty nie stać na własny wóz? Raczej go stać, biorąc pod uwagę, że zarabia 10 tys złotych miesięcznie a na koncie ma odłożone 198 tysięcy złotych. Ale po co martwić się o tankowanie, przeglądy, naprawy i miejsce parkingowe, skoro można jeździć nie za swoje, a za pieniądze podatników. W sumie za przejazdy taksówkami wszystkich posłów w ciągu 10 miesięcy zeszłego roku zapłaciliśmy 198 tysięcy złotych.