Jedni liczą zyski inni straty. Producenci marchwi, ogórków i kapusty nie mają powodów do narzekań. W najgorszej sytuacji są rolnicy, którzy postawili na uprawę pomidorów.
Państwo Orzechowscy z gminy Rybno zakończyli już sezon zbioru marchwi. Ich zdaniem ten rok był dużo bardziej korzystny od ubiegłego.
- Unia otworzyła swoje rynki i nie ma problemów ze zbytem w poprzednich latach było gorzej, bo po prostu wziąć nawet ubiegły rok, bo była susza koszty produkcji były wyższe a towar się sprzedawał w tych samych cenach - mówią Karol i Zofia Orzechowscy, gmina Rybno.
Warzywa od państwa Orzechowskich trafiają zarówno na rynki wschodnie jak i zachodnie. Rolnicy wiedzą, co produkować, aby nie mieć problemów ze zbytem.
- Dla nas taką podpora duża była rzodkiew biała to pierwsze warzywo, które sprzedajemy i w tym roku było bardzo dobra cena i bardzo dobre zejście. – dodają Orzechowscy.
Za to na tak korzystne warunki sprzedaży nie mają co liczyć w tym roku producenci papryki. Cena tego warzywa jest bardzo niestabilna.
- Jeśli cena utrzymałaby się tak w granicach 3 złotych za kilogram papryki byłoby to opłacalne a nieraz są takie dni, że paprykę sprzedaje się poniżej 2 złotych za kilogram no to już staje się to mało opłacalne. – uważa Leszek Kapusta z gminy Jedlińsk.
O nawet najmniejszej opłacalności nie mogą mówić producenci pomidorów gruntowych.
Jan Świetlik IERiGŻ: - Otrzymują w tej chwili najwyżej 20 groszy oczywiście jest jeszcze dopłatą z budżetu unii, ale to nie pokryje kosztów produkcji i produkcja pomidorów będzie nieopłacalna.
Zdaniem ekspertów powodów do zadowolenia nie będą mieli w tym roku także producenci cebuli.
- Może nie powtórzy się sytuacja z 2004 roku, kiedy ceny cebuli spadały do 15 groszy i nie było, komu sprzeda, ale musimy bardzo uważnie monitorować ten rynek i przede wszystkim eksportować cebulę. - mówi Świetlik
Kupców nie powinno brakować w Anglii uprawy warzyw zniszczyły powodzie a na południu Europy susza.
5886511
1