Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Ponad 30 punktów dla dzikich pszczół w projekcie przywracania bartnictwa

24 kwietnia 2015
Ponad trzydzieści barci i tzw. kłód bartnych przygotowanych zostało dotąd do zasiedlenia przez pszczoły w lasach czterech nadleśnictw północno-wschodniej Polski. To element programu przywracania tradycji bartniczych w tym regionie.
Projekt "Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach" realizują wspólnie nadleśnictwa: Augustów (Puszcza Augustowska), Browsk (Puszcza Białowieska), Maskulińskie (Puszcza Piska) i Supraśl (Puszcza Knyszyńska), we współpracy ze Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) w Warszawie i Uniwersytetem w Białymstoku. Potrwa do przyszłego roku.
 
Zaplanowano m.in. budowę barci, szkolenia potencjalnych bartników, tworzenie ścieżek edukacyjnych i badania naukowe. Wartość projektu to blisko 1,3 mln zł brutto, z czego 1,1 mln zł ma pochodzić z tzw. funduszy norweskich. W odtwarzaniu tradycji bartnictwa polskim leśnikom pomagają bartnicy z parku narodowego Szulgan-Tasz w Baszkirii na Uralu w Rosji.
 
Zastępca nadleśniczego nadleśnictwa Augustów Adam Sieńko powiedział w środę PAP, że do tej pory przygotowano z myślą o leśnych pszczołach ponad trzydzieści punktów: barci i kłód bartnych. Za miesiąc będzie wiadomo, które z tych miejsc, gdzie pszczół jeszcze nie ma, zostały przez nie zasiedlone.
 
"Zależy to od warunków pogodowych: czy jest ciepło czy chłodniej, czy deszczowo czy sucho, wtedy te pszczoły będą roiły się odpowiednio wcześniej lub później. Tak naprawdę pod koniec maja będzie można stwierdzić, w jakim stopniu te punkty zostały wykorzystane przez pszczoły" - dodał Sieńko.
 
Według założeń projektu, w każdym z czterech nadleśnictw miały powstać po dwie barcie i trzy kłody bartne. Dużo więcej takich punktów jest w nadleśnictwie Augustów, w tym kilka osób prywatnych, które zainteresowały się bartnictwem i próbują swoich sił.
 
Barcie wydrążane są w żywym drzewie, zaś tzw. kłody bartne (nadrzewne ule), to wieszane na drzewach kawałki drewna, przeważnie o długości 1,5-2 m, przygotowywane specjalnie dla pszczół.
 
Przy siedzibie nadleśnictwa Augustów jest kłoda bartna, która została zasiedlona przez pszczoły. Można ją oglądać w internecie na stronie projektu. Przygotowana jest też możliwość podobnej transmisji widoku kłody bartnej z terenu nadleśnictwa Browsk, ale zostanie uruchomiona dopiero wtedy, gdy zasiedlą ją pszczoły.
 
Równolegle, w ramach programu, prowadzone są przez specjalistów badania pszczół, by było wiadomo, jakie rasy występują w danym miejscu. Współpraca z Uniwersytetem w Białymstoku ma pomóc w przygotowaniu rozwiązań prawnych dotyczących bartnictwa i wykorzystywania do tego celu lasów.
 
Tradycje bartne związane z dzikimi pszczołami zaniknęły w Polsce w XVIII wieku i na początku XIX wieku nie tylko z powodu rozwoju rolnictwa, przemysłu oraz bardziej efektywnych metod hodowli pszczół, ale również przez zakazy administracyjne. Dzikie pszczoły ginęły też na skutek warrozy - pasożytniczej choroby, która panowała wśród tych owadów w Europie.
 
Tradycje bartne przetrwały natomiast do dziś na południowym Uralu, w Republice Baszkortostan w Rosji. Miód produkowany przez dzikie pszczoły jest tam towarem poszukiwanym i osiąga wysokie ceny. (PAP)

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę