Wojewodowie wielkopolski, zachodniopomorski i lubuski radzili wczoraj nad tym, jak pomóc rolnikom dotkniętym klęską suszy. Pomysły przekażą rządowi.
Susza w woj. lubuskim, zachodniopomorskim i wielkopolskim dotknęła ok. 1,8
mln upraw rolnych, a straty rolników szacuje się na ponad 1 mld zł. Plony zbóż
będą niższe od 30 do 50 proc., a rzepaku 50 proc. – Decyzja o ogłoszeniu
stanu klęski żywiołowej niczego by nie załatwiła, a wydane pieniądze nie
trafiłyby do rolników – powiedział na konferencji prasowej wojewoda
wielkopolski Andrzej Nowakowski. – Dlatego nie zgłaszamy wniosków
nierealnych.
Proponujemy formy pomocy mieszczące się w możliwościach
budżetowych państwa i które trafiać będą bezpośrednio do rolników dotkniętych
biedą – dodał wojewoda lubuski Andrzej Korski. Wicewojewoda
zachodniopomorski Jan Sylwestrzak przypomniał, że to już czwarty rok z rzędu
rolników w zachodniej Polsce nękają jak nie susze, to wiosenne
przymrozki.
Jak dotąd rolnikom dotkniętym suszą oferuje się kredyty
preferencyjne na 1,2 proc. oraz prolongatę spłaty kredytów klęskowych z 2002 r.
– Pod uwagę Rady Ministrów kierujemy możliwe naszym zdaniem do spełnienia
wnioski dotyczące pomocy ekonomicznej i socjalnej rolnikom – powiedział
wojewoda Korski.
Co proponują wojewodowie?
- przedłużyć do grudnia 2004 r. spłatę kredytów obrotowych wziętych we
wrześniu br.
- nie zabierać subwencji centralnych gminom umarzającym podatek
rolny
- nie zabierać bonów paliwowych rolnikom, którzy nie zapłacą podatku
rolnego
- przesunąć termin wpłaty składek na KRUS
- zwiększyć dotacje do
zakupu kwalifikowanego ziarna siewnego
- uruchomić rezerwy centralne na
zasiłki celowe i pomoc socjalną dla rolników
- na dożywianie w szkołach i
pomoc socjalną na terenach dotkniętych klęską kierować mięso z rezerw
państwowych
- wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenie produkcji rolnej,
wspierane przez budżet państwa.