Sądy w Gdańsku i w Słupsku ogłosiły w 2012 roku upadłość 48 firm, m.in. Amber Gold, Bomi i OLT Express Regional. Zwolnienia grupowe objęły prawie 3,5 tys. osób.
Wśród firm w upadłości w Pomorskiem są m.in. Bomi z Gdyni, Amber Gold z Gdańska, Rabat Service z Pruszcza Gdańskiego, Wakoz Budownictwo z Luzina, OLT Express Regional z Gdańska, ZPCH Polska Krówka z Wolnego Dworu, Eurofoods z Kartuz i Spółdzielnia Inwalidów z Malborka.
Wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku, Rafał Terlecki poinformował PAP, że w ub. roku do sądu wpłynęło 266 wniosków o ogłoszenie upadłości firm. Sąd ogłosił 44 upadłości. Zaznaczył, że VI wydział gospodarczy Sądu Rejonowego Gdańsk Północ rozpatruje wnioski z rejonu Trójmiasta, Wejherowa, Kartuz, Starogardu Gdańskiego, Tczewa, Kwidzyna i Malborka.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka Sądu Okręgowego w Słupsku, Danuta Jastrzębska, w 2012 r. do VI wydziału gospodarczego Sądu Rejonowego w Słupsku zgłoszono 50 wniosków o ogłoszenie upadłości przedsiębiorstw. Sąd ogłosił upadłość 4 firm. Były to: Aromat Snack z Trzebielina, Veo Development z Chojniczek, a także Rodpol oraz Drogi i Mosty ze Słupska.
Według informacji podanej PAP przez Wojewódzki Urząd Pracy (WUP) w Gdańsku, w ub. roku 4117 pracowników z 34 firm w upadłości otrzymało świadczenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na łączną kwotę ponad 22 mln 128 tys. zł.
Najwięcej pracowników było z Bomi (1227 osób), Amber Gold (645 osób), Rabat Service (641 osób), Wakoz Budownictwo (385 osób) i OLT Express Regional (280 osób). Beata Olszewska z WUP zwróciła uwagę, że liczby pracowników dotyczą całego kraju, a znalazły się w zestawieniu ze względu na siedzibę pracodawcy na terenie woj. pomorskiego.
Natomiast biorąc pod uwagę miejsce zamieszkania osób zwolnionych WUP podał, że w woj. pomorskim w 2012 r. zwolnienia grupowe objęły 3493 osoby. Liczba ta obejmuje nie tylko pracowników firm w upadłości, ale też pracowników przedsiębiorstw przeprowadzających restrukturyzację. Grupowo zwalniały m.in. spółki: Jabil w Kwidzynie (694 osoby), Bomi Gdynia (229 osób), BPH Gdańsk (213 osób), Bomi Gdańsk (156 osób) i Scania Production Słupsk (142 osoby).
Według informacji GUS w Gdańsku, w ub. roku w Pomorskiem powstało 25 261 firm, a zlikwidowanych zostało 17 901. Agata Maksymiuk z gdańskiego GUS poinformowała, że zarówno wśród zlikwidowanych jak i nowopowstałych firm najwięcej było z branż: transport i gospodarka magazynowa, budownictwo, handel, naprawa pojazdów i przetwórstwo przemysłowe.
Prezes Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza Adam Protasiuk powiedział PAP, że "sytuacja pomorskiego biznesu nie wygląda źle, bo w regionie występuje dywersyfikacja branż, nie ma jednej dominującej". Podkreślił, że według GUS w regionie powstaje więcej firm niż jest likwidowanych, a więc "bilans jest dodatni". "Jest recesja, ale nie kryzys i 2012 rok był niezły" - dodał. Zaznaczył, że "ubiegły rok dla firm był jednak gorszy niż w okresie hossy pięć-sześć lat temu".
Ocenił, że "najsłabiej wiedzie się firmom deweloperskim, bo budownictwo przeżywa regres". Uważa, że w regionie najlepiej radzą sobie porty, które mają plany inwestycyjne na kilka najbliższych lat oraz firmy logistyczne. "Także branża IT czyli nowych technologii oraz centra usług biznesowych w Pomorskiem ciągle się rozwijają i mają dobre perspektywy" - dodał. Do branż dobrze rozwijających się w regionie zaliczył też rolnictwo i firmy związane z rolnictwem (ze względu na unijne dopłaty dla rolników) oraz przetwórstwo i turystykę.
Prezes "Pracodawców Pomorza", Zbigniew Canowiecki powiedział PAP, że "w roku 2012 nie było więcej upadłości niż w poprzednich latach". "Jako organizacja nie zauważyliśmy zwiększonej liczby pracodawców sygnalizujących trudności" - tłumaczył.
Powołując się na informacje GUS podał, że w roku poprzednim, podobnie jak w minionych kilku latach, w regionie więcej firm powstaje niż upada. "Dużo jest firm małych, kilkuosobowych, które zakładają młodzi ludzie, absolwenci szkół i uczelni" - dodał.
Prezes Canowiecki uważa, że najlepiej w Pomorskiem wiedzie się firmom, które potrafiły zbudować sobie własne, trwałe rynki zbytu. Przyznał, że w gorszej sytuacji są np. firmy budowlane oraz produkujące części motoryzacyjne, bo są one uzależnione od sytuacji całego przemysłu motoryzacyjnego na świecie.
Zdaniem prezesa 2013 będzie rokiem trudnym dla przedsiębiorców, ponieważ gospodarka ruszy z większym tempem dopiero w 2014 roku.
Beata Olszewska poinformowała PAP, że szacowana przez WUP stopa bezrobocia na koniec 2012 roku dla woj. pomorskiego wynosi 13,3 proc. Stopa bezrobocia za listopad 2012 r. dla Gdańska i Gdyni - 6,2 proc. a dla Sopotu - 4,4 procent.
Liczba bezrobotnych zarejestrowanych na dzień 31 grudnia 2012 r. wynosiła w województwie - 114,6 tys., w tym w Trójmieście - 20,6 tys. osób.
9510650
1