75 tysiącom rolników, których w 2003 roku dotknęła susza, rząd obiecał pomoc. Niestety zamiast obiecanych trzydziestu pięciu milionów złotych, na ile zostały oszacowane straty, zostało im przyznane mniej niż 1/3 tej sumy. Przez to większość rolników albo nie otrzymała rekompensat w ogóle albo dostała nie więcej jak dziesięć złotych na hektar.
Od zeszłego roku wojewodowie składali wnioski o przyznanie pomocy z powodu klęski suszy w pełnym wymiarze. W końcu znalazło się na ten cel dodatkowe 21,8 mln zł. - W tej chwili te pieniądze po uzgodnieniu z ministrem ds. pomocy społecznej będą rolnikom pozostawione do dyspozycji i wojewodowie będą mogli zwracać się o uruchomienie tych środków przez ministerstwo finansów - mówi Stanisław Kowalczyk z ministerstwa rolnictwa.
Pomoc ta jednak została ograniczona. Na jednego rolnika przypada 35 zł na 1 hektar, nie więcej jednak niż na 20 hektarów co oznacza maksymalnie 700 zł na jedno gospodarstwo.