Jutro i pojutrze rolnicy z Wierzawic, Piskorowic i Dębna dostaną pszenicę, która przyjechała na Podkarpacie z Opolszczyzny. To wysokiej jakości zboże, które zostanie wykorzystane na przyszłoroczne zasiewy. Przygotowanych zostało 210 worków, każdy po 60 kilogramów. - Wczoraj skończyliśmy workowanie przywiezionego luzem zboża - mówi Mieczysław Tołpa, wójt gminy Leżajsk.
Zboże przyjechało na Podkarpacie z Opolszczyzny. Adam Pęzioł, były wojewoda opolski, a obecnie przewodniczący podkarpackiej Platformy Obywatelskiej, był inicjatorem akcji. Rozmawiał z tamtejszymi rolnikami w sprawie pomocy. Odzew był natychmiastowy - ludzie, którzy w 1997 roku dotknięci zostali powodzią, świetnie rozumieli problemy Podkarpacia. Rolnicy z opolskich gmin obiecali blisko 200 ton zboża. Sołtysi i wójtowie z powiatu leżajskiego przygotowali listę najbardziej potrzebujących gospodarstw, które ucierpiały w lipcowej powodzi. - Chłopi z Grodziska Dolnego, którzy odebrali już pszenicę, mówili, że jest wysokiej jakości. Dziękuję za tę solidarną pomoc - powiedział Franciszek Krajewski, wójt gminy Grodzisko Dolne.
Po Leżajsku zboże trafi do powiatu brzozowskiego. Większa część pomocy trafi do gmin Dydnia i Nozdrzec. - Ta pomoc szczególnie poprawi sytuację rolników z tych dwóch gmin, najbardziej dotkniętych powodzią. Starostwo sfinansuje koszty pierwszego transportu, który dotrze do nas w przyszłym tygodniu. Kolejny wziął na siebie sanocki Stomil. W sumie dostaniemy 30 ton pszenicy - mówi Janusz Draguła, wicestarosta powiatu brzozowskiego.
Akcja będzie realizowana przez cały wrzesień. Możliwe, że dołączą do niej także inne regiony Polski. Wszelkich informacji na temat tej formy pomocy rolnicy mogą uzyskać, dzwoniąc pod numer (0-17) 8628597, w godz. 9-14.