Najpierw na dodatkową działalność, a potem na odnowienie produkcji. Lada dzień ruszy pomoc dla powodzian. W zależności od rodzaju wsparcia może to być od 100 do 300 tysięcy złotych.
Rolnicy, którzy nie chcą inwestować w gospodarstwa mogą postawić na inne źródła dochodów. Pomóc w tym może wsparcie na różnicowanie działalności. Dla powodzian przewidziane jest dofinansowanie w wysokości 80% kosztów kwalifikowanych. Maksymalnie może to być 100 tysięcy złotych.
Marek Sawicki minister rolnictwa „Wczoraj podpisałem rozporządzenie, dzięki któremu rolnicy, którzy już złożyli wnioski będą mogli zgłaszać się ponownie do biur regionalnych, aby dokonywać zmiany we wniosku. Natomiast ci, którzy nie złożyli mają jeszcze czas dlatego, że w tym działaniu środki jeszcze są”.
O dotacje mogą ubiegać się rolnicy, u których oszacowano minimum 30% strat wartości produkcji, ale nie mniej niż 10 tys. zł w odniesieniu do majątku trwałego. Takie same wymagania obowiązują także tych, którzy zamierzają skorzystać ze wsparcia na odtwarzanie produkcji po klęskach żywiołowych. Pomoc będzie przyznawana dla gospodarstw gdzie wystąpiły straty w tak zwanych środkach trwałych służących do produkcji rolnej - budynkach, maszynach, inwentarzu czy plantacjach wieloletnich.
Marek Sawicki
„Wszystko wskazuje na to, że to działanie będzie uruchomione z naborem wniosków w ostatnim tygodniu września”.
Kwota pomocy będzie mogła wynieść do 90 % kosztów kwalifikowanych, ale nie więcej niż 130% wartości szkód lub 300 tys. złotych. Rolnicy którzy zdecydują się na skorzystanie z tego działania nie będą mogli ubiega się o kredyty klęskowe.