Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Polskie wędliny wkraczają na chiński rynek

25 września 2012
Pierwsza należąca w całości do Polaków firma wędliniarska rozpoczęła sprzedaż swoich wyrobów na chińskim rynku. Kiełbasy produkowane w Chinach na podstawie polskiej receptury wystawiono na 9. Międzynarodowych Targach Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Kantonie.

Kiełbasa krakowska, kabanosy i inne rodzaje polskich wędlin trafiły do drogich kantońskich supermarketów w ubiegłym tygodniu. Sprzedawane są w niewielkich opakowaniach i promowane przede wszystkim jako tradycyjne polskie wyroby z najwyższej półki. Wytwarzająca je pod marką Hussar firma RJT Food zamierza w najbliższym czasie rozszerzyć sprzedaż na cały kraj, zaczynając od najbogatszych miast - Szanghaju i Pekinu.

Chociaż bardziej opłacalna byłaby produkcja kiełbasy w Polsce, uniemożliwiają to chińskie przepisy dotyczące importu mięsa. Ponadto transport wędlin na tak dużą odległość wymuszałby ich mrożenie, a to wiązałoby się z utratą części walorów smakowych - powiedział PAP jeden z założycieli firmy i jej przedstawiciel w Chinach Jacek Kasperowicz. Głównym udziałowcem spółki jest współwłaściciel jednego z dużych polskich producentów wędlin.

Różnice w gustach kulinarnych Chińczyków i Polaków sprawiły, że oryginalna polska receptura musiała zostać zmodyfikowana. Chodzi przede wszystkim o zawartość przypraw: Chińczycy nie tolerują dużych ilości pieprzu i konsumują o 30 proc. mniej soli niż Polacy - wyjaśnił Kasperowicz, zaznaczając jednak, że mimo zmian jego wyroby wciąż mają charakterystyczny polski smak, odróżniający je od produktów z innych krajów.

Polskie produkty w porównaniu z wyrobami z innych dużych krajów europejskich, takich jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, w dalszym ciągu są w Chinach bardzo mało znane i praktycznie niedostępne. Ta sytuacja zaczyna się jednak powoli zmieniać, gdyż coraz więcej polskich przedsiębiorców dostrzega potencjalne korzyści płynące z wejścia na ten olbrzymi i dynamicznie rosnący rynek. Szczególnie widać to w bogatej prowincji Guangdong, gdzie oprócz zlokalizowanego w mieście Zhongshan zakładu wędliniarskiego uruchomiono w przeciągu ostatniego roku również polską piekarnię w mieście Heshan i pierwszą polską restaurację w Chinach w mieście Foshan.

Zdaniem Kasperowicza na chłonnym chińskim rynku jest obecnie mnóstwo miejsca na polskie produkty, w tym wyroby z branży spożywczej. - Chińczycy są w sytuacji porównywalnej z początkiem lat 90. w Polsce, gdzie już w zasadzie wszystko można było kupić, ale tak naprawdę nie było specjalnie żadnego wyboru - powiedział przedsiębiorca.

Poszukiwanie sposobów wejścia na chiński rynek było głównym celem udziału kilkunastu przedsiębiorców z województwa zachodniopomorskiego w polsko-chińskim forum gospodarczym, które odbyło się 11 września w Kantonie. Uczestniczący w tym wydarzeniu marszałek woj. zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz zachęcał polskie firmy do wchodzenia w spółki joint-venture z chińskimi partnerami, co jest jedną z metod na pokonanie przeszkód biurokratycznych i dotarcie do coraz zamożniejszego chińskiego konsumenta.

Przed wyborem takiej drogi ostrzegł jednak Kasperowicz, doradzając raczej drugi możliwy wariant - rejestrację w Chinach przedsiębiorstwa o wyłącznym kapitale zagranicznym. Jak wskazał, zdecydowana większość polsko-chińskich joint-ventures rozpada się w przeciągu trzech lat od powstania, co wynika przede wszystkim z problemów komunikacyjnych oraz specyficznej mentalności Chińczyków.

- Trzeba wiedzieć, jak biznes tutaj funkcjonuje. Przede wszystkim jest on oparty na tak zwanym legal representative, a to musi być osoba, która tutaj mieszka na stałe. Taka osoba ma praktycznie bezgraniczną władzę w firmie. Słyszałem o przypadkach, gdzie +egal representative pod nieobecność właściciela przepisał firmę na siebie - wyjaśnił Kasperowicz, dodając, że tego typu zabiegi zdarzają się w Chinach często i nie są przez Chińczyków odbierane jako oszustwa, lecz raczej jako dowody sprytu i przebiegłości.

Tegoroczna edycja Chińskich Międzynarodowych Targów Małych i Średnich Przedsiębiorstw (China International Small and Medium Enterprises Fair - CISMEF) rozpoczęła się w sobotę i potrwa do wtorku. Polski pawilon, na którym wystawiono kiełbasy, odwiedził m.in. kierownik Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady Polskiej w Pekinie Andrzej Dryżba.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę