Francuska prasa lokalna ostrzega, że polskie rolnictwo coraz bardziej zagraża rolnictwu we Francji. Chodzi o producentów warzyw - głównie sałaty czy pomidorów. Francuski rząd zapowiada działania zapobiegawcze.
Francuska sałata wypierana jest z rynku przez polską. Od początku roku producenci sałaty we Francji stracili jedną trzecią swoich dotychczasowych zarobków a sałata jest jednym z żelaznych punktów francuskiego jadłospisu.
Według producentów, trzeba będzie zwolnić 15 procent zatrudnionych w tej dziedzinie gospodarki rolnej. Podatki i obciążenia na cele socjalne sprawiają, że godzina pracy we Francji przy uprawie sałaty kosztuje ponad 11 euro. W Polsce 1 euro. Producenci pomidorów zmusili rząd do narzucenia sieciom wielkich domów handlowych ceny 85 centów za kilogram tych warzyw.
Supermarkety natychmiast zaczęły kupować pomidory marokańskie i polskie, czterokrotnie tańsze. Na początku października rząd francuski ma ogłosić znaczne zmniejszenie obciążeń na cele socjalne, jednak według tutejszych rolników, może to nie wystarczyć, aby francuska sałata stała się konkurencyjną wobec polskiej.