Kazachstan to perspektywiczny rynek, ale trudny, bo jest na nim konkurencja z całego świata. By robić biznes w tym kraju trzeba go kilkakrotnie odwiedzić - uważają polscy przedsiębiorcy, którzy w Astanie wzięli udział w polsko-kazachskim forum gospodarczym.
W piątek i sobotę wicepremier Janusz Piechociński odwiedził Astanę z misją gospodarczą. Wraz z grupą polskich przedsiębiorców Wszyscy wziął udział w polsko-kazachskim forum gospodarczym.
Był wśród nich b. wicepremier Marek Pol, który powiedział, że Kazachstan nie jest łatwym rynkiem z uwagi na konkurencję. "Wydaje się, że polscy przedsiębiorcy dostrzegli jednak ten rynek na poważnie. Jest tutaj już ponad 100 polskich inwestycji, ale przyjeżdża bardzo dużo nowych firm" - powiedział PAP podczas forum.
Pol jest obecnie dyrektorem ds. rozwoju w grupie POL-MOT Holding, który m.in. produkuje ciągniki Ursus, maszyny rolnicze, trolejbusy, autobusy elektryczne, czy mobilne wieże kontroli lotów. "Rozmawiamy z potencjalnymi partnerami kazachskimi. Aby swobodnie poruszać się w takim kraju, jak Kazachstan, trzeba poważnie potraktować miejscowy biznes i starać się z nimi współpracować, zwłaszcza, że rząd Kazachstanu oczekuje, by przyjeżdżać tu nie tylko z towarem, ale i technologią" - dodał.
Powiedział, że holding widzi szanse w Kazachstanie dla co najmniej kilku swoich produktów. "Na pewno są to ciągniki i maszyny rolnicze. Rolnictwo jest tym sektorem w Kazachstanie, który rozwija się i rozwijać będzie - w małej skali na południu oraz dużej w centrum i na północy kraju. Widzimy też szanse dla autobusów elektrycznych i trolejbusów. Rząd Kazachstanu silnie stawia na kwestie ekologiczne i oczekiwania dotyczące redukcji CO2 są prawie zbliżone do europejskich" - powiedział.
Pol wskazał też na rozwój awiacji. "To jest kraj, który potrzebuje zarówno samolotów, jak i lotnisk. Dostarczamy mobilne wieże kontroli lotów, a to dobre rozwiązania dla tych lotnisk, które budowane są niezbyt wielkimi nakładami inwestycyjnym" - powiedział.
Piotr Guzowski, prezes Polsko-Kazachstańskiej Izby Handlowo-Przemysłowej podkreślił, że trzeba pamiętać, że Kazachstan to kraj wielkości Europy - jego krańce są równe odległości od Madrytu do rzeki Bug. "Ma to duży wpływ na sprawy logistyczne związane z dystrybucją towarów na miejscu. Jeśli firma uważa, że warto tu działać, powinna założyć oddział w tym kraju. To jest podstawa. Kazachowie są trochę niecierpliwi, mają mało czasu, więc jeśli się do czego przekonają, chcą to mieć natychmiast" - powiedział. Jak podkreślił, w przypadku sprzedaży do tego kraju maszyn ważny jest serwis - musi być dostępny w Kazachstanie.
Podczas misji gospodarczej w Kazachstanie list intencyjny udało się podpisać firmie budowlanej Unibep. "Dotyczy realizacji budowy w Astanie budynku Centrum Międzynarodowych Organizacji, w sąsiedztwie budynku ministerstwa sprawa zagranicznych. Dawno już przyglądaliśmy się temu rynkowi i uważamy go za perspektywiczny. Realizacja projektu będzie zależała od zdobycia przez inwestora finansowania, a stara się je uzyskać w polskim banku" - powiedział PAP prezes zarządu spółki Leszek Gołąbiecki.
W misji gospodarczej uczestniczył też przedstawiciel KGHM. Wielu ekspertów wskazuje, że Kazachstan stwarza duże możliwości dla sektora wydobywczego, ponieważ można tam znaleźć pierwiastki z całej tablicy Mendelejewa. KGHM widzi tam swoje szanse i rozgląda się za możliwościami rozwoju. Kilka dni wcześniej Nitroerg, spółka należąca do Grupy KGHM, podczas innej misji gospodarczej, podpisała list intencyjny dot. współpracy z kazachskim partnerem. Nitroerg produkuje materiały budowlane wykorzystywane w górnictwie.
Wśród firm, które towarzyszyły misji gospodarczej, byli też przedstawiciele firm m.in. ArcelorMittal Poland, Petrolinvest, PESA Bydgoszcz, Selena, Terminalu Przeładunkowego Medyka, PKP LHS oraz Waimea Holding.
Kazachstan jest czwartym partnerem handlowym Polski wśród krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Biorąc pod uwagę całościową wymianę handlową naszego kraju z zagranicą, Kazachstan w 2013 r. był 39. partnerem handlowym Polski pod względem wielkości polskiego eksportu i 40. partnerem pod względem wielkości polskiego importu, na 250 krajów i terytoriów zależnych, z którymi prowadzimy wymianę handlową. Biorąc pod uwagi wyniki handlu za 9 miesięcy 2014 r. Kazachstan był odpowiednio 43. i 26. partnerem handlowym Polski.
W 2013 r. 1454 polskie firmy eksportowały towary do Kazachstanu (na 43,2 tys. firm zajmujących się w Polsce eksportem), a 116 - importowały (na 46,7 tys. firm zajmujących się w Polsce importem). W okresie styczeń-wrzesień 2014 r. dane te wynosiły odpowiednio: eksport - 1235 firmy (na 35,8 tys. firm -eksporterów), import - 96 firm (na 43,7 tys. firm - importerów).
W polskim eksporcie do Kazachstanu w 2013 r. najważniejszą rolę odrywały produkty przemysłu chemicznego. W tej grupie towarów największe znaczenie odgrywają leki i wyroby farmaceutyczne, kosmetyki oraz kity i masy uszczelniające. Równie ważne były maszyny i urządzenia elektro-mechaniczne. Kazachstan importuje też z Polski sporo artykułów rolno-spożywczych, w szczególności jabłka, wieprzowinę oraz produkty mleczne.
Z kolei import z Kazachstanu w 2013 r. zdominowany był przez produkty mineralne. W szczególności jest to gaz propan butan (LPG), frakcje ropy naftowej oraz węgiel.
7492412
1