Polskie drewno spalają niemieckie elektrownie. Branża drzewna alarmuje, że wywóz surowca za Odrę rośnie lawinowo, a to przekłada się na cenę, jaką płacą za drewno na przykład wytwórcy mebli - podaje Puls Biznesu.
A przemysł drzewny w Polsce to jeden z najważniejszych sektorów gospodarki. Daje pracę ponad 300 tysiącom ludzi i wypracowuje blisko 10 procent produkcji sprzedanej.
Dotychczas konkurentem w przetargach na drewno organizowanych przez Lasy Państwowe były polskie elektrownie. Jednak od początku roku w Polsce obowiązuje zakaz spalania drewna pełnowartościowego. W Niemczech takiego zakazu nie ma, więc istnieje zagrożenie, że duża część naszego eksportu drewna ląduje w tamtejszych kotłach. Zapotrzebowanie Niemców na drewno będzie rosło, bo odchodzą od energetyki jądrowej. - mówi Andrzej Zientarski ze Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopodobnych. W ciągu czterech lat eksport drewna do Niemiec zwiększył się czterokrotnie.