Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Polskie browary cieszą się z ciepłego lata

1 sierpnia 2005
Zapowiada się tłusty rok dla polskich browarów. W pierwszym półroczu sprzedały o 4,2 proc. więcej piwa niż przed rokiem. Polska umacnia się na piątej pozycji wśród europejskich producentów piwa.

Pierwsze półrocze cieszy piwowarów, bo w całym 2004 r. mieli nietęgie miny - popyt podskoczył jedynie o 1,6 proc. Był to najgorszy wynik od 2001 r., kiedy obniżenie akcyzy na wódkę uderzyło rykoszetem w całą branżę piwowarską.

Z danych Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego (ZPPP), skupiającego browary warzące ok. 90 proc. polskiego piwa, wynika, że już pierwszy kwartał tego roku dał optymistyczny sygnał, bo rynek urósł aż o 5,1 proc. W kolejnym było nieco słabiej (3,6 proc.), ale w sumie całe półrocze browary mogą zaliczyć do udanych.

Piwo lubi upały

Zawdzięczają to m.in. cieplejszej pogodzie, trzymaniu cen na wodzy, a przede wszystkim wzrostowi zamożności konsumentów, którzy w swoich portfelach odczuli poprawę koniunktury gospodarczej. Zaczęły rosnąć pensje, a bezrobocie poszło w dół. Specjaliści z branży szacują, że w tym roku rynek piwny zwiększy się o 3-4 proc., czyli wzrost powróciłby blisko poziomu z 2003 r. Ale i tak daleko do tłustych lat 90., gdy dynamika sięgała 10 proc. rocznie.

Pogoda latem jest najważniejsza dla całej branży. W zeszłym roku mieliśmy zimne lato, co uderzyło w sprzedaż. A od czerwca do września browary sprzedają z grubsza połowę swojej rocznej produkcji.

Kompania liderem

Wśród liderów rynku w czołówce jest Kompania Piwowarska i Grupa Żywiec. Kompania sprzedała w drugim kwartale o 12 proc. więcej niż przed rokiem i ma 35,7 proc. udział w rynku. Ogromne postępy w sprzedaży Kompanii widać w ostatnich 12 miesiącach, gdy uwarzyła 10,6 mln hl piwa. Oznacza to wzrost aż o 15 proc., podczas gdy cała branża zyskała w tym czasie jedynie ok. 3 proc. Źródłem sukcesu są przede wszystkim marki Tyskie, Żubr i Lech.

Wynikami nie pochwalił się jeszcze Żywiec. Dyrektor ds. korporacyjnych Grupy Żywiec Krzysztof Rut powiedział nam, że "pierwsze półrocze nie było złe, ale mogło być lepsze". Jego zdaniem skurczył się segment piw mocnych, w którym Żywiec ma silną pozycję, co odbiło się na sprzedaży. Obecnie udział w rynku Żywca szacowany jest na ok. 35 proc., co daje mu drugą pozycję w branży. Według informacji PAP w szybkim tempie, bo 14 proc., wzrosła w drugim kwartale sprzedaż trzeciego gracza na rynku Carlsberg Polska, napędzanego marką Harnaś. Jego udział w rynku wynosi 15 proc.

Piwowarzy zwracają uwagę na spadek spożycia piwa z beczki. W drugim kwartale tylko co dziesiąte piwo było wypijane w lokalu. Martwi to browary, bo puby i restauracje są niezwykle ważne w budowaniu wizerunku marek.

Liczą się z polskim piwem

Optymistyczne przewidywania na ten rok umacniają Polskę wśród piwnych liderów Starego Kontynentu. W zeszłorocznym raporcie firma analityczna Canadean podkreślała rosnące znaczenie dynamicznie rozwijających się piwnych rynków Europy Wschodniej. Od 1998 r. konsumpcja piwa wzrosła tu aż o prawie 60 proc., a kluczowymi graczami regionu zostały Rosja i Polska.

Obydwa kraje należą do pierwszej piątki najszybciej rosnących rynków na świecie w ostatnich pięciu latach. Polska umacnia dziesiątą pozycję pod względem spożycia na świecie i piątą w Europie. Piwowarzy ze "starej" Unii od lat nie mieli takiej dynamiki sprzedaży, jaką notujemy w Polsce. W dużej mierze to zasługa słabnącego spożycia w Niemczech, gdzie w ostatnich latach rynek kurczył się o 2-3 proc. rocznie.

Nasza branża należy do najnowocześniejszych w Europie. Wszystkie czołowe browary zostały wykupione przez zagranicznych potentatów. Holenderski Heineken przejął Żywiec, Carlsberg - Okocim, a SABMiller kontroluje Kompanię Piwowarską (połączone Browary Wielkopolski i Tyskie). Zainwestowali oni ok. 1 mld euro.

Żywiec w Grupie Heinekena jest numerem dwa pod względem wielkości sprzedaży, ustępując jedynie browarom hiszpańskim. Aż 9 proc. światowej produkcji Heinekena pochodzi właśnie z Polski. Z kolei Kompania Piwowarska zapewnia ponad 7 proc. całej produkcji SABMillera. Daje to Polsce trzecią pozycję w koncernie - po USA i RPA.

Przegonimy Europę

Przez ostatnie 13 lat produkcja piwa w Polsce podskoczyła łącznie o ponad 130 proc. W zeszłym roku statystyczny Polak wypił ok. 75 litrów piwa, dwukrotnie więcej niż dziesięć lat temu. Pod koniec lat 90. specjaliści z branży piwowarskiej mówili, że nasz rynek ma szansę szybko rosnąć do 80 litrów na głowę. Dziś już podnoszą prognozę do nawet 100 l.

- Średnią europejską spożycia 85 litrów na głowę możemy osiągnąć w ciągu dwóch-trzech lat - mówiła nam pół roku temu Danuta Gut, dyrektor biura zarządu ZPPP. Po otwarciu granic Unii nasze browary, zamiast zostać zalane przez importowane tańsze piwo, same przeszły do eksportowej ofensywy. W zeszłym roku eksport został podwojony. Heineken i Carlsberg warzą swoje flagowe marki w Polsce i wysyłają za granicę. Opłaca się, bo nasze browary mają niższe koszty.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę