Południowy Koncern Energetyczny S.A.(PKE) i Zakłady Azotowe Kędzierzyn S.A. (ZAK) zaprezentowały w Brukseli projekt budowy elektrowni z zerową emisją dwutlenku węgla. Jest to pierwszy tak zaawansowany technicznie projekt na świecie - podała Polska Agencja Prasowa.
Prezes ZAK - Krzysztof Jarosiński powiedział PAP, że firmy wybudują razem pierwszą na świecie elektrownię, która będzie łączyć produkcję prądu i ciepła z produkcją innych substancji chemicznych, przy zerowej emisji CO2. Planowana moc elektrowni to około 309 MWe mocy elektrycznej i ok. 125 MWt ciepła. Budowa czystych źródeł energii jest przewidziana w programie modernizacji europejskiej energetyki.
Całość inwestycji ma kosztować ponad 1,3 miliarda euro, a elektrownia powinna powstać w Kędzierzynie do 2015 roku. ZAK i PKE zakładają, że będą w stanie sfinansować do 50% inwestycji, pozostałe środki pochodzić będą z polskiego budżetu i środków Unii Europejskiej. Twórcy projektu zakładają, że nawet w przypadku niepowodzenia w dofinansowaniu będą próbowali szukać inwestorów i wybudować elektrownię. W plany budowy zaangażowało się Ministerstwo Gospodarki oraz lokalny i wojewódzki samorząd. Gorącym orędownikiem budowy zeroemisyjnej elektrowni jest też eurodeputowany, b. premier Jerzy Buzek. Komisja Europejska ma wkrótce opublikować kryteria finansowania projektów z zakresu zeroemisyjnej energetyki. W elektrowni w wyniku spalania węgla będzie powstawać energia elektryczna i ciepło, a także gaz syntezowy - niezbędny do produkcji w ZAK. Dzięki produkcji własnego gazu Zakłady uniezależnią się od importu gazu ziemnego. Oprócz tego projekt ZAK i PKE zakłada brak emisji CO2 do atmosfery.
Dwutlenek węgla powstający w procesie spalania węgla będzie w prawie jednej czwartej wykorzystywany do produkcji niezbędnych ZAK substancji - w tym metanolu i mocznika. Pozostały CO2 będzie wychwytywany i gromadzony ok. kilometra pod ziemią, w naturalnych zbiornikach, jakie występują na terenie Jury Krakowsko- Częstochowskiej. Rocznie pod ziemię ma trafić prawie 3 miliony ton CO2. Gdyby na taką ilość wykupić pozwolenia na emisję, to kosztowałoby to ok. 120 milionów euro. Prąd produkowany w takiej zeroemisyjnej elektrowni będzie tańszy, m.in. ze względu na brak konieczności płacenia za emisję gazów cieplarnianych.