Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Polska żywność zdobywa czeski rynek

13 maja 2011
Polska żywność zdobywa rynek w Czechach - napisał w środę czeski portal informacyjny aktualne.cz, podkreślając przy tym, że wartość importu produktów spożywczych z Polski w zeszłym roku przekroczyła 5,7 mld euro.
"Symbolem strachu Europy przed tanią polską siłą roboczą był hydraulik, tymczasem Polacy dokonują o wiele większej inwazji na rynku spożywczym. Czeskie sklepy, obok niemieckich, są pierwszym celem" - napisał portal. "Ze zwykłego importera żywności Polska stała się znaczącym eksporterem" - dodał, powołując się na Instytut Badawczy Gospodarki Rolnej (VUZE) w Pradze.
Polska - obok Niemiec i Słowacji - jest dla Czech jednym z najważniejszych partnerów handlowych.
Do Czech z Polski trafia głównie mięso wołowe, produkty drobiowe, słodycze, przetwory owocowe i warzywne, a nawet piwo. Główną rolę odgrywa konkurencyjna cena.
Aktualne.cz zwraca uwagę, że polskim firmom przetwórstwa mięsnego opłaca się kupować w Republice Czeskiej żywiec drobiowy, który po obróbce sprzedają na czeskim rynku.
"Czesi sprzedają kurczaki do Polski za 22 korony (3,55 zł), a te obrobione wracają z powrotem do Czech za 26 koron (4,2 zł)" - mówił na niedawnej konferencji handlowej Andrej Babisz - jeden z najbogatszych czeskich przedsiębiorców, właściciel holdingu agrochemicznego Agrofert oraz wielu firm rolniczych i przetwórczych. Podkreślał, że w Polsce - odróżnieniu od Czech i Słowacji - rolnictwo to kwestia polityki.
"Nie jesteśmy w stanie produkować tak tanio jak Polacy. Co więcej, przez naciski sieci handlowych jakość ich produktów stale rośnie" - zauważył cytowany przez aktualne.cz przedsiębiorca zajmujący się handlem mięsem Petr Horsky.
Czescy rolnicy twierdzą, że import polskiej żywności ułatwia to, iż rolnicy w Polsce mogą liczyć na wsparcie państwa. Zwracają też uwagę na wynegocjowany w Unii Europejskiej przez polskie władze opt-out, pozwalający na wykorzystywanie przestarzałych metod produkcji i chowu. "Są o wiele tańsze niż te nowoczesne" - zaznaczył szef czeskiej Izby Rolniczej Jan Veleba.
Portal podaje, że czescy weterynarze zgłaszali dotychczas największe zastrzeżenia do polskiej żywności. Przed świętami wielkanocnymi - zauważa - inspektorzy wykryli 5 tys. błędnie oznaczonych oraz kolejne 6 tys. zepsutych jaj z Polski.
Powołując się na ministerstwo rolnictwa w Warszawie, przypomina też dane dotyczące eksportu żywności z Polski. Jak podaje, w ubiegłym roku wywóz polskich produktów żywnościowych wzrósł o więcej niż 14 proc. i osiągnął sumę 13,3 mld euro.
Opinie Czechów na temat polskiej żywności, towarzyszące artykułowi, są podzielone. Część z nich chwali jakość polskich produktów, inni krytykują ich zalew na czeskim rynku.
"Tradycyjnie mizerna polska żywność bardzo się poprawiła i jest wielokrotnie lepszej jakości i mniej oszukana niż krajowe. Np. świetne sery, słodycze, owoce i warzywa" - pisze jeden z internautów.
"Jeżdżę do Polski dwa razy w miesiącu na wielkie zakupy - zauważa inny. - Kupuję mięso, sery, wędliny, produkty mleczne, jak i również odzież, buty itd. Jakość jest o klasę wyżej niż u nas, a cena - o klasę niżej niż u nas".
"Nie na darmo mówi się o Polsce +europejskie Chiny+. Lecz jeśli to już straciło ważność, to wiele się zmieniło" - komentuje kolejny.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę