Zbiory kapusty w województwie świętokrzyskim rozpoczną się w listopadzie. Wiadomo już, że będą mniejsze niż przed rokiem. "Kapusta nie wyrosła przez suche lato, zbiory będą więc mniejsze. Większość właścicieli upraw trzyma główki w gruncie, bo rośliny dobrze znoszą chłody i mogą jeszcze zwiększyć masę. Na Ponidziu kapuściane żniwa powinny się rozpocząć w przyszłym tygodniu" - powiedziała PAP współwłaścicielka upraw kapusty w Koniecmostach Ewa Murdzek.
Według koordynatora sekcji ekologii i ochrony środowiska Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Mariana Szałdy w efekcie suszy w warzywach kapustowatych, nawet tych z upraw ekologicznych, gdzie nie stosuje się nawozów, jest dużo azotanów pobranych z gleby. To oznacza, że kapusta szybko ciemnieje podczas kiszenia lub przetwarzania.
"Średnia cena hurtowa kapusty na sandomierskiej giełdzie rolnej to około 30 gr za kilogram, nieco więcej niż ubiegłym roku, bo tego warzywa jest zdecydowanie mniej. Nam stali dostawcy także sygnalizowali, że zbiory dopiero się zaczną. Kupujących jest sporo i to nie tylko z kraju, ale również ze Słowacji, która jest dla nas nowym rynkiem zbytu kapusty" - poinformował PAP kierownik działu sprzedaży i eksportu Sandomierskiego Ogrodniczego Rynku Hurtowego Arkadiusz Zajdlicz.
W ubiegłym roku plony kapusty w woj. świętokrzyskim wyniosły ponad 50 tys. ton przy uprawie prowadzonej na powierzchni niespełna tysiąca hektarów. Najwięcej kapusty - głównie odmian dla potrzeb przetwórstwa - sadzi się w powiatach opatowskim, sandomierskim, buskim i kazimierskim.