- Polska prosi o interwencję. KE już zapowiedziała, że tak się stanie i na rynku zbóż będzie miała miejsce interwencja - powiedział w czwartek belgijski dyplomata. Belgia sprawuje w tym półroczu rotacyjne przewodnictwo w UE.
Dyplomata dodał, że zwracając się w liście do unijnych partnerów o uwolnienie zapasów, Polska chce powstrzymać rosnące ceny pasz. Narzekają na nie hodowcy trzody chlewnej, którzy dopiero co wychodzą na prostą po ostrym spadku cen w skupie ich produkcji w latach 2007-08.
O uwolnienie 5 mln ton zbóż z unijnych zapasów zwracało się we wrześniu do KE także lobby producentów pasz, argumentując, że ceny na światowych rynkach wzrosły od czerwca o 40 proc. m.in. na skutek embarga na eksport zbóż z Rosji.
W minionym tygodniu unijny komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos oświadczył, że jest otwarty na postulat uwolnienia zbóż z magazynów. "3 miliony ton będą realnie dostępne w celu interwencji na rynku. To nie jest jakaś wielka ilość, ale pozwoli nam na działanie, w odpowiedniej chwili" - powiedział komisarz w wywiadzie dla francuskiego dziennika regionalnego "Ouest-France".
Zastrzegł, że z uwolnieniem zapasów KE poczeka na "odpowiedni moment, by skutki działania nie były przeciwne do oczekiwanych".
Na rosnące ceny zbóż wskazują w Polsce także organizacje piekarzy. Maciej Mielcarski z Krajowej Rady Piekarstwa i Cukiernictwa mówił niedawno PAP, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy cena mąki wzrosła o 80 proc., co się przełoży na wyższe ceny chleba. Stowarzyszenia Młynarzy zwróciło się w połowie sierpnia do premiera Donalda Tuska o rozważenie możliwości sprzedaży ewentualnych zapasów ziarna z rezerw państwowych z przeznaczeniem na mąkę chlebową.