Kierowcy wybierając stacje benzynowe nie kierują się tylko i wyłącznie cenami paliw. Ważna jest także lokalizacja, wygląd czy jakość obsługi. Pod tym względem nie mamy się czego wstydzić. Polskie stacje benzynowe wygrywają w zestawieniach na najlepsze stacje benzynowe w Europie - wynika z opublikowanego raportu International Service Check.
ISC przeprowadziło badanie 31 sieci paliwowych zlokalizowanych w dziewięciu krajach Europy: Polsce, Bułgarii, Czechach, Estonii, Litwie, Łotwie, Rumunii, Słowacji oraz Węgrzech.
Brano pod uwagę m.in. wygląd zewnętrzny i wewnętrzny stacji (w tym toalety), czystość, dostępność akcesoriów, prezentację dostępnego towaru (ceny, wygląd, daty ważności), wygląd i zachowanie personelu oraz jakość obsługi.
W Polsce przeprowadzono 32 badania na stacjach należących do ośmiu sieci: Bliska, BP, Huzar, Lotos, Lukoil, Moya, Orlen i Statoil.
Najlepsze wyniki spośród wszystkich badanych stacji (w ujęciu międzynarodowym) osiągnęła stacja Lotosu w Bydgoszczy przy ul. Wojska Polskiego 1, która otrzymała maksymalną ocenę 100 proc. Tym samym wynikiem mogą poszczycić się tylko stacje OMV i MOL w Budapeszcie.
W rankingu państw Polska została sklasyfikowana na 7 miejscu z wynikiem 70 proc. co stawia nas poniżej średniej dla wszystkich badanych państw. Wyniosła ona 72,9 proc. Wygrała Słowacja (77,9 proc.) przed Rumunią (77,9 proc.) i Bułgarią (75,5 proc.)
Najlepiej wypadliśmy w kategoriach "wygląd" (89,3 proc.) oraz "prezentacja towaru" (98,5 proc.). Niestety, polegliśmy w kategorii "obsługa przy kasie" (55,7 proc.) - gorsza od nas okazała się jedynie Estonia.
Z polskich stacji najlepsze - poza bydgoskim Lotosem - okazały się stacje Statoil we Wrocławiu przy ul. Dmowskiego 5 oraz w Zabrzu przy ul. Wolnosci 484. Otrzymały odpowiednio 92,1 oraz 90,5 proc.
W Europie najlepsze wyniki osiągnęły OMV na Węgrzech (90,7 proc.), Lukoil na Słowacji (88 proc.) oraz MOL na Węgrzech (87,6 proc.).
W Polsce najlepsze sieci to Statoil (83 proc.), Lukoil (77,9 proc.) oraz Lotos (74,9 proc.).
6550580
1