Kondycja polskiej służby zdrowia pogorszyła się - Polska jest na 27. miejscu wśród 34 europejskich systemów zdrowotnych ujętych w corocznym rankingu Europejskiego Konsumenckiego Indeksu Zdrowia (EHCI). To spadek o jedno miejsce w porównaniu z ub.r.
Wyniki raportu zostały ogłoszono we wtorek w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli. - Polska zdecydowanie potrzebuje gruntownej reformy służby zdrowia - ocenił przewodniczący zespołu ds. raportu dr Arne Bjoernberg. Wśród koniecznych zmian wskazał reformę systemu ubezpieczeń oraz zaradzenie deficytowi nowoczesnych leków.
W tegorocznej edycji rankingu EHCI 34 publiczne systemy zdrowotne w Europie zostały ocenione w oparciu o ponad 40 wskaźników w kluczowych kategoriach: prawa pacjenta i dostęp do informacji, czas oczekiwania na leczenie, wyniki leczenia, profilaktyka/zakres i zasięg oferowanych usług oraz dostępność leków.
Polska zdobyła 577 na 1000 możliwych punktów (dla porównania pierwsza w zestawieniu Holandia ma 872 pkt). Najgorzej Polska wypadła w kategoriach: czas oczekiwania na leczenie (47 proc. możliwych do zdobycia punktów) oraz dostęp do leków (48 proc.), w tym do eksperymentalnych terapii nowotworowych czy leków stosowanych w leczeniu schizofrenii i choroby Alzheimera.
Najlepszy wynik Polska odnotowała pod względem przestrzegania praw pacjenta i dostępu do informacji (72 proc. możliwych do zdobycia punktów). W ramach tej kategorii ocenia się m.in., czy respektowane jest prawo pacjenta do zasięgnięcia drugiej opinii lekarskiej i możliwość wglądu we własną dokumentację medyczną.
W raporcie podkreśla się, że niektóre systemy opieki zdrowotnej w Europie Wschodniej, szczególnie w Czechach i na Słowacji, "radzą sobie zaskakująco dobrze", biorąc pod uwagę, że wydatki na ochronę zdrowia w przeliczeniu na jednego mieszkańca są tam znacznie niższe niż w krajach zachodniej Europy.
Z danych analizowanych w tegorocznym rankingu wyłania się również ogólna, "nieznaczna tendencja" do większego udziału prywatnych wydatków w ogólnych wydatkach na ochronę zdrowia. Jest to najbardziej widoczne w krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz państwach najbardziej poszkodowanych przez kryzys gospodarczo-finansowy (Portugalia, Grecja, Irlandia).
W pierwszej piątce EHCI w tym roku znalazły się: Holandia (872 pkt), Dania (822 pkt), Islandia (799 pkt), Luksemburg (791 pkt) i Belgia (783 pkt).
Czechy zajęły 15. miejsce (694 pkt), Słowacja 16. (675 pkt), Estonia 18. (653 pkt), Litwa 26. (585 pkt), Łotwa 31. (491 pkt). Najgorzej wypadła Serbia (451 pkt).
Ranking EHCI publikowany jest od 2005 roku przez instytut badawczy Health Consumer Powerhouse (HCP) z siedzibą w Szwecji. Powstaje w oparciu o własne badania HCP, powszechnie dostępne dane statystyczne i ankiety wypełniane przez pacjentów.
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz odnosząc się do wyników rankingu w środę w radiu RMF FM podkreślił, że trzeba zastanowić się, jakie decyzje podjęte w ostatnich latach spowodowały to, iż przyrost środków w systemie ochrony zdrowia nie skutkuje poprawą jakości. - Jedną z moich ambicji jest to, aby w sposób bardzo rzetelny wyjaśnić przyczyny tego, że system otrzymuje coraz większe środki finansowe, a jakość pozostaje na poziomie, który pozostawia jeszcze wiele do życzenia - mówił.
Rzeczniczka resortu zdrowia Agnieszka Gołąbek komentując ranking powiedziała PAP, że działaniami, które mają poprawić kondycję systemu jest wprowadzenie w życie m.in. ustawy refundacyjnej oraz ustawy o działalności leczniczej. - Cały czas trwają w resorcie prace nad kolejnymi rozwiązaniami, które zapewnią m.in. lepszy dostęp pacjentów do opieki zdrowotnej oraz lepszą jakość usług medycznych - zaznaczyła.
Z kolei ekspert ochrony zdrowia Adam Kozierkiewicz podkreślił w rozmowie z PAP, że polski system ochrony zdrowia nie jest nastawiony na zadowolenie pacjenta, ale na zapewnienie dostępności prawnej, stabilności finansowej oraz równości dostępu, co jest cechą systemów, które mają charakter państwowy. Podkreślił, że ranking ten opracowywany jest pod względem konsumenckim.
- W rankingu pod względem wskaźników zdrowotnych wypadlibyśmy lepiej niż w rankingu pod względem zadowolenia konsumenckiego pacjenta, ponieważ nasze wskaźniki zdrowotne są lepsze niż w wielu krajach środkowej Europy, np. pod względem spodziewanej długości życia - mówił.
Natomiast prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz odnosząc się do rankingu ocenił, że polityka zdrowotna jest prowadzona w niewłaściwy sposób. Zwrócił uwagę, że w rankingu najlepiej wypadła Holandia, gdzie funkcjonują alternatywne ubezpieczenia, które według niego należałoby wprowadzić do Polski jak najszybciej.
8966936
1