Szykuje się polsko – francuski sojusz w obronie Wspólnej Polityki Rolnej. Oba kraje zapowiadają, że będą się przeciwstawiać takim propozycjom Komisji Europejskiej poprzez, które ucierpią gospodarstwa rodzinne.
W tym tygodniu Marek Sawicki spotkał się już z francuskim ambasadorem w Polsce. Ale to dopiero początek kontaktów z Paryżem. Za tydzień do Warszawy przyjedzie Michel Barnier minister rolnictwa Francji. Cel wizyt jeden: obrona Wspólnej Polityki Rolnej. Oba kraje mają nadzieję, że uda się zmontować wystarczająco dużą koalicję państw by zablokować wszystkie niekorzystne zmiany.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: - Chciałbym, żeby taka koalicja wszystkich państw sprzyjających takiej polityce zawiązała się.
Państwa, które najbardziej korzystają z dobrodziejstw Wspólnej Polityki Rolnej obawiają się, że dokonywany właśnie jej przegląd to tylko wstęp do poważnych zmian i ograniczenia wydatków na rolnictwo. Tego domagają się najwięksi płatnicy do unijnego budżetu: Niemcy, Szwedzi i Brytyjczycy.
Wiktor Szmulewicz- prezes KRIR: - Jeśli nie będziemy potrafili rozmawiać z Unią i przedstawiać swoich racji może to to przynieść radykalną zmianę polityki rolnej, co mogłoby się odbyć z skrzywdą dla rolników polskich.
Komisja Europejska proponuje między innymi, aby po 2014 roku w całej Unii Europejskie obowiązywał jeden system płatności bezpośrednich, stopniowe odchodzenie od interwencji rynkowych oraz ograniczanie dopłat bezpośrednich na rzecz funduszu rozwoju wsi.