Polska chce przyciągnąć do siebie chińskich inwestorów - pisze "China Daily" w relacji z pierwszego dnia oficjalnej wizyty prezydenta Polski w Chinach.
Autor artykułu zwraca uwagę, że podczas forum inwestycyjnego w Szanghaju podpisano szereg umów dwustronnych, między innymi dotyczących przemysłu maszynowego oraz innowacyjności. Rozpoczęcie oficjalnej wizyty w Szanghaju ma "ważne znaczenie symboliczne" - podkreślał polski prezydent, zwracając uwagę na to iż to właśnie finansowa stolica Chin była świadkiem sięgającej dziesięcioleci przyjaźni między obydwoma krajami.
W Szanghaju w 1951 roku założone zostało Polsko-Chińskie Towarzystwo Okrętowe "Chipolbrok", które było pierwszą w historii Chin spółką z kapitałem zagranicznym.
Na mocy zawartego podczas forum inwestycyjnego porozumienia chińska firma Sany Group, która jest wiodącym producentem maszyn, zbuduje w Polsce swoją fabrykę. Produkowany w niej sprzęt ma być dostarczany na rynki Europy Środkowo-Wschodniej.
Dziennik "China Daily" zwraca uwagę, że Polska jest szóstą gospodarką Unii Europejskiej i 20 gospodarką świata. Autor artykułu konstatuje, że pomimo wysiłków Polski, chińskie inwestycje w naszym kraju stanowią promil inwestycji innych państw. W 2010 roku Chińczycy zainwestowali w Polsce zaledwie 250 mln dolarów.
Polskie firmy mają ogromne możliwości rozwoju na rynku chińskim - uważa Paweł Rabiej, wydawca magazynu "THINKTANK". O tym, jak skutecznie inwestować i prowadzić biznes w Państwie Środka, rozmawiali w Warszawie uczestnicy konferencji "Doing Business with China". Według eksperta, szans dla polskich firm na rynku chińskim jest dużo, między innymi w takich sektorach jak segment dóbr wysokich dla wyższej klasy, sprzedaż produktów i usług dla starzejącej się części społeczeństwa chińskiego oraz technologie komputerowe.
Zainteresowanie polskich przedsiębiorców inwestowaniem w Chinach jest ogromne - mówi Paweł Rabiej. W jego opinii, chiński rynek jest nie dla każdej firmy. Jest on otwarty zarówno na małe, jak i duże przedsiębiorstwa, ale wejście na ten rynek wymaga strategii, determinacji i odwagi.
Za fascynacją Państwem Środka oraz chińskim kapitałem i pieniędzmi inwestycyjnymi nie idzie jeszcze wiedza ze strony firm, jak należy inwestować na rynku chińskim - uważa Paweł Rabiej.
Według niego, inwestycje w Chinach mogą być lekarstwem na kryzys gospodarczy w Europie, która nie ma żadnej strategii rozwoju i powinna jak najszybciej ja wypracować.
Chiny doskonale wiedzą, jakie mają interesy w Europie i myślą strategicznie - podkreśla ekspert. Wsparcie dla polskich firm, które zechcą wejść na rynek chiński, deklaruje MSZ. Wzajemne obroty Polski i Chin wynoszą obecnie 18 miliardów dolarów, ale mogłyby być znacznie większe - uważa wiceminister spraw zagranicznych Beata Stelmach.
W jej opinii polskie firmy i przedsiębiorcy częściej powinny sięgać po pomoc dyplomacji. Jeśli firma, która chce rozpocząć działalność na nowym rynku, jest wspierana przez dyplomatów, to automatycznie jest ona autoryzowana przez administrację rządową. Partner z którym polska firma chciałaby nawiązać współpracę szybciej i pewniej przechodzi do bezpośrednich rozmów - podkreśla Beata Stelmach.
9084024
1