Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Polska chce zniesienia zakazu stosowania mączki zwierzęcej w paszach dla świń i drobiu

5 stycznia 2016

Polska jest za zniesieniem obowiązującego od 2003 r. unijnego zakazu stosowania mączki mięsno-kostnej w paszach dla świń i drobiu, wprowadzonego w reakcji na epidemię choroby wściekłych krów. Polski wniosek trafi w poniedziałek pod obrady ministrów rolnictwa "27".
W rządowym stanowisku przygotowanym na posiedzenie rady ministrów rolnictwa UE Polska tłumaczy, że Komisja Europejska i tak w zeszłym roku zaproponowała "możliwość rozważenia" odejścia od zakazu dodawania do pasz białka zwierzęcego do roku 2015.
"Polska uważa, że powinno to nastąpić szybciej i wnioskuje o przyspieszenie prac technicznych i legislacyjnych w tym celu" - powiedział w piątek PAP polski dyplomata.
Obecnie obowiązujące w UE przepisy są surowe: od 1999 r. obowiązuje zakaz stosowania mączki mięsno-kostnej w paszach dla bydła. W 2003 r. został rozszerzony także na pasze dla innych zwierząt hodowlanych (poza mięsożernymi zwierzętami futerkowymi). W ten sposób UE zareagowała na masowe przypadki choroby wściekłych krów (czyli encefalopatii gąbczastej BSE), które były wywołane użyciem pasz skażonych chorobonośnymi prionami: zwierzęta karmiono paszami wyprodukowanymi z innych, chorych zwierząt.
Z tym, że - argumentuje Polska - BSE dotyczy wyłącznie przeżuwaczy: bydła i owiec. "Dotychczas nie stwierdzono żadnych przypadków encefalopatii gąbczastej u drobiu i świń" - głosi dokument. Dlatego - zdaniem polskiego rządu - złagodzenie zakazu nie zagraża zdrowiu i życiu zwierząt ani ludzi. Polska uważa, że należy ponownie zezwolić na stosowanie mączki mięsno-kostnej w paszach dla innych zwierząt niż przeżuwacze, z zastrzeżeniem, by nie dochodziło do przypadków kanibalizmu: mączka wyprodukowana np. ze świń mogłaby być używana tylko w hodowli innych gatunków, czyli drobiu albo ryb.
To - jak przyznaje Polska - będzie wymagało "wzmocnienia nadzoru paszowego i odpowiednich analiz kontrolnych nad zakładami wytwarzającymi mączki i nad wytwórniami mieszanek paszowych". Trzeba będzie badać pochodzenie białek zwierzęcych w gotowych mieszankach.
Zniesienie zakazu ma wzmocnić konkurencyjność unijnego rolnictwa i być odpowiedzią na rosnące ceny pasz. Pasze dla zwierząt muszą zawierać odpowiednią ilość białka, które teraz zapewnia się dzięki dodawaniu coraz droższej soi. Tę jednak trzeba kupować za granicą: rocznie UE importuje 34 mln ton soi i śruty sojowej, w tym Polska - ok. 2 mln ton. Ponadto Polska przedstawia wyniki badań, że w 95 proc. importowana soja jest genetycznie modyfikowana.
Poza zmniejszeniem zapotrzebowania na soję o ok. 30-35 proc., Polska wymienia inne argumenty ekonomiczne, jak zmniejszenie kosztów produkcji pasz, a w efekcie kosztów produkcji mięsa i jajek oraz zmniejszenie nakładów ponoszonych na utylizację odpadów z rzeźni, które można by wykorzystać do produkcji mączki. Rocznie w Polsce produkuje się około 800-1000 tys. ton odpadów zwierzęcych, z tego na cele paszowe można wykorzystać około 60 proc.
Ponadto Polska zwraca uwagę, że "zakaz stosowania mączek zwierzęcych w żywieniu zwierząt (...) pogorszył konkurencyjność produkcji zwierzęcej UE w stosunku do krajów, gdzie takie zakazy nie obowiązują". Polska ubolewa nad napływem do UE z innych krajów tańszego mięsa, głównie drobiowego, wyprodukowanego najpewniej z użyciem mączki mięsno-kostnej.
"Na poziomie produktu końcowego, tj. mięsa i jaj, nie ma możliwości i brak jest metod laboratoryjnych pozwalających na ustalenie czy mączki stosowano w żywieniu zwierząt. W tym kontekście należy stwierdzić, że umożliwienie ponownego stosowania mączek mięsno-kostnych w żywieniu drobiu i świń jest wręcz niezbędne, gdyż częściowo złagodzi niekorzystne skutki ujemnego bilansu białka paszowego w UE i w Polsce" - głosi dokument.
U człowieka priony wywołujące BSE powodują odmianę choroby Creutzfeldta-Jakoba, prowadzącą do obumierania komórek mózgu. Jak dotąd stwierdzono ok. 300 przypadków zakażenia wywołanego spożyciem mięsa "szalonych" krów. BSE wykryto w 1986 r. w Wielkiej Brytanii, a w Polsce pierwszy przypadek stwierdzono w 2002 roku. Najwięcej zachorowań odkryto w Wielkiej Brytanii, szczyt śmiertelnej epidemii przypadł na lata 1991-1992.

 


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę