Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Polska chce pozostać krajem wolnym od GMO

15 stycznia 2015
Polska jest i nadal chce być krajem wolnym od GMO - poinformował w środę PAP resort środowiska, odnosząc się do przyjętych dzień wcześniej przez Parlament Europejski przepisów ułatwiających krajom UE wprowadzanie zakazu upraw roślin genetycznie modyfikowanych.

Nowe zasady przyjęte we wtorek przez europosłów dają władzom krajowym większą elastyczność w sprawie upraw roślin genetycznie modyfikowanych. Już w trakcie tzw. autoryzacji danego gatunku GMO na szczeblu UE kraj będzie mógł wystąpić o ograniczenie zasięgu geograficznego wniosku o dopuszczenie do uprawy, tak aby nie obejmował on jego terytorium. W przypadku gatunku GMO już dopuszczonego do uprawy w UE, kraje będą mogły zakazać uprawy albo ograniczyć ją z powodów środowiskowych, ze względu na cele polityki rolnej czy też z powodów dotyczących planowania urbanistycznego, użytkowania terenu czy ze względów społeczno-ekonomicznych.

Z kolei państwa, w których rośliny genetycznie modyfikowane są uprawiane, muszą zadbać o to, by odmiany GMO nie przedostały się na terytoria państw sąsiednich, dlatego będą zobowiązane do utworzenia stref buforowych. Przepisy przewidują też konsultacje z producentami GMO, zanim kraj wprowadzi ograniczenia. Jeśli jednak producent nie zgodzi się na restrykcje, kraj UE może i tak wprowadzić je jednostronnie.

"Aktywnie uczestniczyliśmy w pracach nad dyrektywą, więc po zakończeniu procesu legislacyjnego będziemy chcieli skorzystać z możliwości wprowadzenia ograniczenia upraw roślin zmodyfikowanych genetycznie" - przekazał PAP w komunikacie resort środowiska.

Wcześniej wiceminister środowiska Piotr Otawski na środowym posiedzeniu sejmowej komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, poświęconemu nowelizacji ustawy o GMO powiedział, że rząd będzie chciał jak najszybciej przenieść do polskiego prawa nowe unijne zapisy dotyczące upraw roślin GMO. "Będziemy chcieli spróbować to zrobić jeszcze w bieżącej kadencji parlamentu" - podkreślił. Dodał, że w MŚ rozpoczęto już związane z tym prace.

Otawski zaznaczył, że na razie problem stanowią terminy. Wskazał, iż proces legislacyjny na poziomie UE jeszcze się nie zakończył. Zmiany zostały przyjęte przez Parlament Europejski, ale musi je jeszcze przyjąć Rada Europejska, tekst dyrektywy musi też zostać opublikowany.

Jego zdaniem nowe zapisy mogą zacząć obowiązywać w UE nawet do końca I kwartału 2015 r. Wtedy też można je będzie przenosić na polski grunt.

Z decyzji Parlamentu Europejskiego zadowolone jest Greenpeace Polska. W ocenie organizacji państwa członkowskie będą miały teraz większą możliwość zakazywania i ograniczania upraw GMO na swoim terytorium. Jednak przyjęte rozwiązanie - zdaniem organizacji - ma dwie wady: nie ma umocowania w zapisach prawnych odnoszących się do szkód wyrządzonych środowisku naturalnemu oraz dopuszcza udział przemysłu agrochemicznego i biotechnologicznego w negocjacjach z rządami państw członkowskich w sprawach tych zakazów.

"Według tego nowego prawa kraje członkowskie będą miały możliwość negocjowania swoich zakazów z firmami biotechnologicznymi, będą mogły wystąpić do firm biotechnologicznych o wyłączenie ich terytorium z wniosku o autoryzację (upraw), co stwarza niebezpieczny precedens. Naszym zdaniem te koncerny nie powinny w ogóle brać udziału w ewentualnym procesie wprowadzanie zakazów" - powiedziała PAP koordynatorka kampanii "Stop GMO" w Greenpeace Polska, Joanna Miś.

Tłumaczyła, że przyjęte przepisy opierają się o zapisy dotyczące handlu wewnętrznego. Tymczasem jej zdaniem wskazane byłoby je związać z zagadnieniami związanymi z ochroną środowiska naturalnego. "Wówczas te zakazy byłyby mocniejsze" - oceniła.

"Sprawa jest już zakończona. Ale my byśmy rekomendowali wyłączenie jakiegokolwiek formalnego uczestnictwa firm biotechnologicznych z procesu wprowadzania zakazu" - dodała.

Za dobre rozwiązanie przedstawicielka Greenpeace Polska uznała wprowadzenie innych możliwości zablokowania upraw organizmów zmodyfikowanych genetycznie. Państwa UE będą mogły zablokować uprawy GMO motywując to m.in. względami społeczno-gospodarczymi, środowiskowymi albo związanymi z ochroną terenów rolniczych.

Obecnie w UE są dopuszczane tylko te uprawy GMO, które według Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) nie stanowią zagrożenia dla ludzi, zwierząt i środowiska. Kraje unijne mają wprawdzie możliwość wprowadzenia na swoim terytorium czasowych ograniczeń lub zakazu autoryzowanych na szczeblu Unii upraw GMO, ale muszą to uzasadnić względami bezpieczeństwa zdrowia ludzi i środowiska.


POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Witalij Koval oraz Minister Rolnic...

Według stanu na 20 listopada od początku tego miesiąca koleją na Ukrainie przewi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę