Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Polscy eurodeputowani obronili pozycję wódki na unijnym rynku

6 października 2006

Sukcesem polskich deputowanych zakończyło się posiedzenie unijnej Komisji ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi (AGRI), na którym odrzucono zaproponowaną przez Brytyjczyków "poszerzoną definicję wódki" - poinformował PAP w środę poseł Bogusław Sonik (EPL-ED), reprezentujący w PE Małopolskę i woj. świętokrzyskie.

"Przyjęcie nowej definicji wódki groziło osłabieniem na rynku europejskim pozycji polskich rolników i przedsiębiorstw produkujących napoje alkoholowe. Dzięki zdecydowanemu sprzeciwowi polskich deputowanych, stosunkiem głosów 23:12 propozycja ta została odrzucona" - powiedział europoseł PO.

Kwestia nazewnictwa w unijnym przemyśle alkoholowym od dawna wzbudzała wiele emocji, a także poważnych spięć pomiędzy poszczególnymi członkami tej debaty. Stanowisko Polski pozostało jednak niewzruszone; wódka powinna być produkowana jedynie ze zboża, ziemniaków i melasy buraczanej.

"Ten ostatni składnik znajdzie się w unijnej definicji wódki, dzięki kompromisowi wypracowanemu podczas wtorkowych obrad" - zaznaczył Sonik.

Obecnie prawo unijne określa, że wódka jest to produkt wytwarzany z surowców rolniczych. Nie precyzuje jednak z jakich.

Według Światowej Organizacji Handlu i European Vodka Alliance, Polska, Szwecja, Finlandia nie mają monopolu na definiowanie wódki. Słowa te - w opinii Sonika - w dosadny sposób podważają tradycje produkowania tego trunku w Europie Wschodniej i Północnej.

Polska, Finlandia, Szwecja i kraje bałtyckie mają 19 proc. ludności w UE, a produkują 64 proc. wódki na rynku unijnym i eksportują 83 proc. tego trunku. 90 proc. wódki na świecie produkuje się ze zbóż i ziemniaków.

Zdaniem Sonika, oprócz tych danych trzeba brać pod uwagę także kulturę i tradycję wytwarzania wszelakich napojów spirytusowych. Historia produkcji wódki i jej receptura sięga bowiem aż XV wieku, od kiedy to na ziemiach polskich wytwarzano ten trunek z zacieru zbożowego, a później w XVIII w. zaczęto produkcję wódki z ziemniaków.

"Przeciwnicy restrykcyjnego zawężenia definicji wódki chcieli osłabić wpływy krajów nadbałtyckich na europejskim rynku alkoholi, nie bacząc, że wiąże się to ze znacznym obniżeniem jakości tych produktów" - uważa Sonik.

Według niego, w tym sporze nie chodzi tylko i wyłącznie o obecny interes narodowy Polaków, ale także o przyszły byt polskich rolników i producentów alkoholi.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę