Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Polacy jedzą najwięcej mintajów i śledzi

5 stycznia 2016
Przeciętny mieszkaniec naszego kraju w tym roku zje ok. 12 kg ryb, najwięcej mintajów i śledzi. Jeszcze kilka lat temu na naszych stołach najczęściej spotykane były pangi i tilapie. Karpia Polacy jedzą chętnie tylko w okresie Bożego Narodzenia.

W przeliczeniu na jednego mieszkańca konsumpcja ryb w 2012 r. wyniosła 11,7 kg i w porównaniu z rekordowym 2008 r. była o 13 proc. niższa. W ubiegłym roku zjedliśmy ponad 448 tys. ton ryb i owoców morza, czyli o ponad 5 proc. mniej niż rok wcześniej. Decydujący wpływ na spadek spożycia ryb w ubiegłym roku miały duże podwyżki cen tych importowanych oraz spadek konsumpcji pang i tilapii.
Panga to ryba słodkowodna, hodowana m.in. w Wietnamie. Ryba ta, choć uznawana za smaczną, nie cieszyła się dobrą opinią wśród znawców, którzy wskazują, że jest ona hodowana w zanieczyszczonych akwenach, a przy jej produkcji stosuje się antybiotyki i hormony. Tilapia, którą sprowadzamy z Chin, także pochodzi ze sztucznej hodowli. Według naukowców wartość odżywcza tych ryb jest niewielka, a do kupowania zachęcała cena. W 2008 r. kilogram tych ryb kosztował średnio 3,39 zł, tj. 2-3-krotnie mniej od polskich ryb.
W 2012 r. o 12 proc. mniej niż rok wcześniej zjedliśmy ryb słodkowodnych. Spożycie wyniosło wówczas średnio 2,58 kg na osobę, co stanowiło 22 proc. całej konsumpcji ryb i owoców morza. Konsumpcja ryb morskich w 2012 r. była na poziomie 8,84 kg na osobę. O ponad 50 proc. (do 0,28 kg) na osobę wzrosła konsumpcja owoców morza, głównie krewetek.
Najczęściej na talerzach Polaków w ubiegłym roku gościły mintaje, śledzie, pangi i łososie. Łącznie te gatunki stanowią 56 proc. konsumpcji ryb. Największy spadek spożycia dotyczył morszczuków, mintajów, tuńczyków i makreli. Powodem były podwyżki ich cen, a w przypadku morszczuków - słaba jakość - wynika z raportu Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
W tym roku najpopularniejszymi rybami są: mintaje, śledzie, makrele i szproty.
Liczne kampanie promocyjne i bogata oferta zachęciła Polaków do częstszego kupowania łososia. W 2012 r. zjedliśmy go o 1/4 więcej niż rok wcześniej, tj. 0,88 kg ma głowę. W tym roku jednak łosoś znacząco podrożał, co z pewnością odbije się na konsumpcji.
Rośnie natomiast spożycie rodzimych ryb słodkowodnych: pstrągów i karpi. Szacuje się, że w tym roku średnio zjemy 0,60 kg na osobę pstrąga wobec 0,45 kg w poprzednim roku oraz 0,52 kg karpia wobec 0,51 kg w 2012 r.
Według IERiGŻ, ryby należą do szybciej drożejących grup żywności. Od początku roku podrożały one średnio o 1,7 proc. (październik 2013 r. do grudnia 2012 r.), podczas gdy ceny żywności wraz z napojami bezalkoholowymi wzrosły w tym czasie o 0,6 proc. Najbardziej w okresie 10 miesięcy podrożały dzwonka z łososi (o 8,3 proc.), konserwowane tuńczyki (o 7,9 proc.), a z konserw - paprykarz szczeciński (o 5,3 proc.). Natomiast mniej konsumenci płacili za kawior (o 3,6 proc.), mrożone filety z pang (o 2,8 proc.), płaty ze śledzi (o 1,4 proc.) oraz paluszki karbowe (o 1,0 proc.).
Jak podaje GUS, w październiku br. cena detaliczna mrożonego morszczuka wyniosła 22,08 zł/kg, pangi - 13,07 zł/kg, a dorsza - 26,72 zł/kg. Wędzony łosoś kosztował 76,20 zł/kg, pstrąg 32,08 zł, makrela 16,82 zł/kg.
W 2012 r. podobnie jak w latach poprzednich, najwięcej ryb i ich przetworów spożywano w gospodarstwach emerytów i rencistów. W porównaniu z gospodarstwami rolników i pracowników, seniorzy zjadali o ponad 50 proc. produktów rybnych więcej.
Najwięcej ryb zjadamy w okresie świąt Bożego Narodzenia i na Wielkanoc.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę