Polacy to jeden z najbardziej otwartych na zmianę pracy narodów w UE - wynika z sondażu "Monitor Rynku Pracy" Instytutu Badawczego Randstad. Główny powód rotacji pracowniczej w ostatnim półroczu w Polsce to: poszukiwanie lepszych warunków zatrudnienia, w tym wyższej płacy.
Jak podkreślała na konferencji prasowej, Katarzyna Gurszyńska z Randstad, badanie wskazuje, że Polacy to "jeden z najbardziej otwartych na zmianę pracy narodów UE". Opracowany na potrzeby "Monitora Rynku Pracy" indeks mobilności pracowników plasuje Polskę w pierwszej trójce krajów europejskich, w których pracownicy są najbardziej gotowi na zmianę pracy i ta gotowość rośnie (o 4 punkty w porównaniu z poprzednim kwartałem). Polska ma obecnie, według indeksu, 108 punktów - to tyle samo co Wielka Brytania i prawie tyle samo co Francja - 110. Średnia unijna to 100 punktów.
Na pytanie czy w ostatnich sześciu miesiącach ankietowani zmienili pracę - twierdząco odpowiedziało 21 proc. Polaków; średni poziom rotacji w UE to 19 proc. Wyższy odsetek rotacji niż w Polsce odnotowano m.in. we Włoszech (26 proc.) czy Hiszpanii (24 proc.). W poprzednim badaniu, obejmującym I kwartał 2014 r., wskaźnik rotacji w Polsce był wyższy i wynosił 24 proc.
Pracę najczęściej zmieniają osoby młode - ponad połowa rotacji dotyczyła osób w wieku od 18 do 34 lat. Największy wzrost rotacji w porównaniu z poprzednim kwartałem (o 14 proc.) dotyczy osób w wieku 35-44 lata. Rotacja w równym stopniu dotyczy kobiet i mężczyzn.
Główne powody zmiany pracy to: chęć polepszenia warunków zatrudnienia (41 proc.), oraz osobiste pragnienie zmiany (31 proc.).
Badani pytani o to, co motywowałoby ich do zmiany pracy odpowiadali, że przede wszystkim większe pieniądze - 82 proc., 74 proc. zmieniłoby pracę na taką, która dałaby im większe możliwości rozwoju kariery zawodowej, zaś najmniej motywujące byłoby lepsze dopasowanie miejsca pracy do posiadanego wykształcenia (55 proc.).
Jednocześnie, drugi kwartał z rzędu, rośnie obawa Polaków o utratę pracy. Umiarkowaną i dużą obawę wyraża obecnie 34 proc. zatrudnionych (wzrost o 3 pkt w porównaniu z I kwartałem 2014 r.). Bardziej niż Polacy utraty pracy obawiają się: Grecy (44 proc.), Hiszpanie (43 proc.), Słowacy i Włosi (po 41 proc.).
W porównaniu z poprzednim kwartałem nieznacznie spadło też poczucie Polaków, że w razie utraty zatrudnienia znajdą pracę - jakąkolwiek (74 proc., spadek o 1 pkt proc.) bądź porównywalną (63 proc., spadek o 2 pkt).
Badanie Randstad pokazuje też, że satysfakcja z wykonywanej pracy w Polsce (68 proc.) jest nieco niższa niż średnia unijna (69 proc.).
Alarmujące, według Gurszyńskiej, są dane na temat dopasowania wykształcenia do wykonywanej pracy i "przypadkowości" w wyborze ścieżki zawodowej. Wykonywana obecnie praca nie odpowiada posiadanemu wykształceniu co trzeciego badanego (33 proc.), a blisko połowa zatrudnionych (47 proc.) deklaruje, że gdyby miała taką możliwość, dokonałaby innych wyborów w obszarze własnego wykształcenia.
Ponad jedna trzecia badanych przyznaje też, że wybór pierwszej pracy był dziełem przypadku, a jednocześnie niemal połowa badanych jest przekonana, że pierwsza praca determinuje dalszy przebieg kariery zawodowej.
Jak wynika z badania, co piąty badany (21 proc.) obawia się, że rozwój nowych technologii sprawi, że w perspektywie kilku lat wykonywany przez niego zawód zniknie.
Kwartalne badanie "Monitor Rynku Pracy" Randstad przeprowadził między 16 maja a 6 czerwca 2014 r. przez internet w 34 krajach Europy, Azji, obu Ameryk i w Australii. W badaniu zapytano 14 372 osoby w wieku 18-64 lata, pracujące minimum 24 godziny w tygodniu, z wyłączeniem osób samozatrudnionych. Próba w Polsce wynosiła 405 osób. Metodologia badania sprawia, że wśród respondentów niedoszacowana jest grupa pracowników z wykształceniem podstawowym.
8941353
1