Nawet kilkaset miliardów dolarów tracą rolnicy i przetwórcy na całym świecie na podrabianiu oryginalnej żywności. Zjawisko nasila się w czasach kryzysu gospodarczego. Producenci żywności żądają ochrony przed podróbkami, ale władze państwowe i organizacje międzynarodowe niewiele mogą zrobić. Wytwarzaniu podróbek sprzyja globalizacja i tworzenie wielkich sieci handlowych, które tną koszty na wszelkie sposoby - zauważa ,,Nasz Dziennik".
Co ciekawe, producenci żywności nawzajem oskarżają się o podrabianie swoich specjałów. Na przykład Włosi i Francuzi twierdzą, że ich produkty fałszują firmy ze Stanów Zjednoczonych, Australii czy Nowej Zelandii. Amerykanie utrzymują, że Europejczycy też nie mają czystych rąk, a wszyscy zgodnie podkreślają, że liderem w produkcji podróbek są Chiny.
Najczęściej podrabiane są produkty mięsne i nabiał, ale również znane wina, oliwa, kawa, czekolada czy herbata. Ofiarą fałszerzy padają najczęściej produkty renomowanych firm.