Sejm przyjął wczoraj ustawę o zwrocie niektórych wydatków związanych z budownictwem mieszkaniowym. Głosowało 386 posłów, za przyjęciem ustawy wraz z poprawkami opowiedzieli się wszyscy parlamentarzyści.
Kwoty maksymalnych rekompensat wynikają z ograniczenia wysokości rekompensaty do 70 metrów kw. w przypadku budowy mieszkania lub domu oraz do 30 metrów kw. w przypadku remontu mieszkania. W praktyce będzie to oznaczać, że rekompensata będzie wynosić ok. 12,3 proc. poniesionych kosztów. Tymczasem od 1 maja ubiegłego roku VAT na materiały budowlane jest wyższy o 15 proc. Ustawa zakłada także, że o częściowy zwrot podatku mogą ubiegać się małżonkowie łącznie, nawet jeżeli rozliczają się z dochodów oddzielnie.
Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia przyszłego roku, natomiast zwrot poniesionych wydatków na cele budowlane udokumentowane fakturami dotyczy okresu od 1 maja ubiegłego roku do 31 grudnia 2007 roku. Resort finansów szacuje, że ze zwrotu różnicy w podatku może skorzystać nawet 10 mln osób.
Wraz ze wstąpieniem Polski do Unii VAT na materiały budowlane został podniesiony z 7 do 22 proc. Podwyżka dotknęła osoby fizyczne, bo to one ponoszą wyższe koszty. Firmy budowlane mogą sobie odliczać VAT w całości. Spowodowała zapaść w indywidualnym budownictwie mieszkaniowym. Zwiększył się także obrót materiałami budowlanymi w szarej strefie. Według różnych szacunków, wynosi on w budownictwie ok. 30 proc.
Prace nad ustawą trwały półtora roku. Rząd nie godził się na poselskie projekty, które przewidywały wyższe rekompensaty. Argumentował, że wydatki budżetu będą za wysokie. Przyjęta ustawa jest kompromisem. Wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpowiadając na zarzuty posłów, iż ustawa wprowadza nadmierne ograniczenia wyjaśnił, że ustawa jest przeznaczona dla osób o mniejszych dochodach i jeżeli posłowie uważają, że nic ona nie daje, to najlepiej jej w ogóle nie uchwalać.