"Tutaj zima trwa pół roku" - tak mówią mieszkańcy Bieszczadów. I mają rację - mimo, że mamy początek października, połoniny właśnie pokryły się pierwszym śniegiem.
Na połoninach leży już 10 centymetrowa warstwa białego puchu. Białe szczyty sąsiadują z lasami, które dopiero co nabrały pełni kolorów. Taki widok przyciąga turystów. Nie zawsze są oni jednak przygotowani na pierwsze podmuchy zimy.
Od kilku dni w górnych partiach Bieszczadów temperatura waha się w okolicach zera. Wieje silny wiatr, widoczność pogarsza mgła. Szlaki turystyczne są bardzo śliskie. GOPR apeluje więc o ostrożność.