Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Pobijemy się o... drób?

8 września 2011
Firmy z Ukrainy i Rosji szykują się do wejścia na unijny rynek drobiu. Wojna cenowa z Polakami wisi w powietrzu, twierdzi "Puls Biznesu".
Wbrew pozorom to nie wódka czy słodycze, lecz mięso i podroby jadalne z drobiu są największym hitem eksportowym polskiego sektora rolno-spożywczego. W zeszłym roku wartość drobiowego eksportu z Polski wzrosła o ponad 20 proc. i przekroczyła 714 mln euro (niemal 3 mld zł).

Zdecydowana większość polskiego drobiu trafiła do Europy Zachodniej. Niestety polskie firmy muszą się przygotować na ostrą walkę o utrzymanie się na bogatych rynkach UE. W paradę wchodzą nam sąsiedzi zza wschodniej granicy.

Już jesienią zezwolenie na eksport drobiu do państw Unii Europejskiej może uzyskać Ukraina, a według Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych, po niej na unijny rynek wejdzie Rosja. Drób z tych państw jest w stosunku do polskiego konkurencyjny cenowo, a jego produkcja rośnie (na Ukrainie już do ponad 1 mln ton).

Przedstawiciele branży drobiarskiej przyznają, że firmy ze Wschodu są dla nich zagrożeniem, ale nie wpadają w panikę. Dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa Łukasz Dominiak mówi, że cena ukraińskiego drobiu jest wprawdzie niższa, ale trzeba wziąć pod uwagę koszty transportu i cła nakładane przez kraje Unii.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę