Posłowie Platformy Obywatelskiej przekażą swoje trzynaste pensje na cele charytatywne - postanowił klub. Szef partii Donald Tusk liczy, że ten gest przekona resztę posłów do poparcia poprawek do projektu budżetu na 2004 r. likwidujących "trzynastki" dla tzw. R-ki, czyli osób sprawujących najwyższe stanowiska państwowe.
- Zdajemy sobie sprawę, że nie tak łatwo będzie nam przekonać partnerów w parlamencie do tej poprawki. Uznaliśmy więc, że w tej kwestii nie może być cienia wątpliwości co do naszych intencji. Zdajemy sobie sprawę, że oprócz wysiłków legislacyjnych potrzebny jest także przykład - powiedział Tusk. Jak podkreślił, Platforma chce w ten sposób przekonać innych posłów, że "sprawa ograniczania przywilejów władzy, w tym zupełnie zbędnych przywilejów płacowych, jest sprawą priorytetową i wymaga determinacji". Takie pomysły już się na Wiejskiej pojawiały. Platforma podobny wniosek już składała. Wtedy przepadł, teraz niewykluczone, że posłowie mają szansę uderzyć się po kieszeni. Prawo i Sprawiedliwość pomysł pozbawiania przedstawicieli władzy trzynastek popiera, zgłosiło nawet w tej sprawie swój projekt ustawy. Chyba pierwszy raz w historii tego Sejmu Samoobrona popiera pomysł Platformy Obywatelskiej. PSL też jest za, choć mówi, że cała ta akcja to populizm w wykonaniu ugrupowania, które na populistyczne nie wyglądało. Józef Oleksy krytykuje poprawki, nie krytykując idei. Według niego, poprawki są źle przygotowane, źle sformułowane i źle wyliczone.
Argumentacja jest prosta: skoro budżet oszczędza na emerytach i rencistach, to czas najwyższy, żeby zaczął też oszczędzać na parlamentarzystach. Posłowie zarabiają około 10 tys. złotych miesięcznie. Ci, którzy pełnią dodatkowe funkcje, choćby w komisjach sejmowych, zarabiają jeszcze więcej. Raz w roku podatnicy fundują parlamentarzystom jeszcze jedną pensję.
Platforma Obywatelska podczas drugiego czytania projektu ustawy budżetowej na 2004 rok zgłosiła ok. 60 poprawek zmierzających do likwidacji trzynastych pensji pracowników tzw. R-ki, czyli m.in. ministrów, sekretarzy i podsekretarzy stanów, posłów oraz senatorów.