Nowa ustawa Prawo energetyczne, której projekt przyjęło ministerstwo gospodarki zakłada, że każdy odbiorca prądu będzie rozliczany za jego rzeczywiste zużycie. Będzie to jednak możliwe po 2020 r., po zainstalowaniu u wszystkich tzw. inteligentnych liczników.
Jak podkreślono w uzasadnieniu, jednym z celów projektowanej ustawy jest rozliczanie odbiorców tylko i wyłącznie na podstawie rzeczywistego zużycia energii. - Dzisiejszy sposób rozliczeń odbiorców indywidualnych energii elektrycznej działa na zasadzie opłaty za prognozę zużycia. Dopiero po dokonaniu odczytu licznika przez inkasenta następuje obliczenie faktycznego zużycia i odpowiednie skorygowanie opłat w kolejnym okresie rozliczeniowym. Wprowadzenie liczników inteligentnych (...) umożliwi prowadzenie rozliczeń za pobraną energię elektryczną na podstawie jej rzeczywistego zużycia - stwierdza uzasadnienie.
Liczników, które mają możliwość przekazywania do operatora systemu różnych danych, m.in. o faktycznym zużyciu, trzeba jednak zainstalować ok. 16,5 mln, co - jak zauważono w uzasadnieniu - nie jest technicznie możliwe w całym kraju i w tym samym czasie. Dlatego projekt nowego prawa przewiduje, że zakładanie liczników i ich podłączenie do systemu zbierającego dane zakończy się w 2020 r. Taki termin przewidują europejskie dyrektywy, które zobowiązują również Polskę do budowy inteligentnych sieci energetycznych, tzw. Smart Grid.
Spółki energetyczne montują już u odbiorców inteligentne liczniki w ramach programów pilotażowych, ale nie oznacza to, że informują one same o zużyciu. Na przeszkodzie stoją jeszcze np. kwestie techniczne. Klienci, chcąc płacić tylko za to, co zużyli, muszą sami przekazywać odpowiednie informacje, czyli robić to, co w przyszłości inteligentny licznik zrobi za nich.
Przepisy projektowanej ustawy przewidują też rozwiązania, dzięki którym odbiorcy będą zawierać tzw. umowę kompleksową i płacić tylko jeden rachunek - za sprzedaż energii i jej dystrybucję, bez względu na to, kto jest sprzedawcą. Dziś odbiorcy, którzy zmienili sprzedawcę energii, płacą dwa oddzielne rachunki - sprzedającemu i dystrybutorowi.
W projekcie ustawy Prawo energetyczne ostatecznie nie znalazły się zapisy dotyczące tzw. odbiorców wrażliwych. Zgodnie z wytycznymi rządu odbiorca wrażliwy to osoba lub rodzina uprawniona do zasiłku stałego lub okresowego z opieki społecznej, która w związku z tym może ubiegać się o rabat na energię - do pewnej, zdefiniowanej wysokości zużycia. Ustawowe zdefiniowanie takiego odbiorcy to jeden z warunków zgody Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki na uwolnienie cen energii elektrycznej i gazu dla gospodarstw domowych.
Jak poinformowało PAP ministerstwo gospodarki, definicja odbiorcy wrażliwego znajdzie się w innej ustawie, zawierającej przepisy wprowadzające wszystkie ustawy z projektowanego tzw. trójpaka energetycznego, czyli: Prawo energetyczne, Prawo gazowe oraz ustawę o odnawialnych źródłach energii (OZE).
5606338
1