Ok. 75 ha zboża i 5 ha młodego lasu płonęło we wtorek przez ponad pięć godzin w okolicach Nowego Tomyśla. Z ogniem walczyło dziewiętnaście jednostek straży pożarnej, dwa śmigłowce i samolot, z których gaszono płomienie. Pożar wybuchł przed południem i z pola przeniósł się na pobliski las, w którym spłonęły drzewa i krzewy.
Po zakończeniu akcji ekipy przeniosły się w pobliże Grodziska Wlkp., gdzie ok. godz. 17 zaczął się palić las. - Mamy mnóstwo zgłoszeń takich zdarzeń. Jest sucho, a wiatr pomaga szybko przenosić ogień - mówił oficer dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej.
Poważny pożar strażacy gasili też w okolicach Jarocina, gdzie spłonęło blisko 20 ha lasów, a przy drodze z Gniezna do Wrześni spaliło się 8 ha nieużytków i fragment lasu.