Nikogo nie dziwią już przedstawicielstwa banków w supermarketach, zakupy na raty i raty bez oprocentowania. Sprzedawcy stosują różne zachęty, by pobudzić sprzedaż. Jedną z nich są karty wydawane przez wielkie sieci handlowe. Można mieć z nich sporo korzyści, pod jednym warunkiem: że zakupy będzie się robić z głową.
Karty kredytowe Reala można otrzymać na terenie marketu w punkcie sprzedaży
ratalnej Lukas. Wysokość kredytu i formy spłat ustalane są indywidualnie.
Posiadacz karty może zapłacić za zakupy (bez odsetek) nawet 50 dni później.
Jeśli nie ma pieniędzy – może zaciągnąć po tym terminie już oprocentowany
kredyt.
Carrefour wprowadził kartę "Profit" od 13 października.
Supermarket kusi osiąganym na trzy sposoby zyskiem, ale trzeba kupić produkty,
na których sprzedaży zależy sklepowi.
– Produkty oznaczone na
półce lub w katalogu symbolem "Profit", upoważniają do korzystania z rabatu
procentowego, gotówkowego lub bonusa produktowego – tłumaczy Agata
Paszkowska z biura prasowego Carrefour.Przy rabacie procentowym cena jest
pomniejszana o 20 proc., a przy gotówkowym spada o 5 zł. Trzeci sposób na zysk
to bonus produktowy – można kupić trzy opakowania w cenie
dwóch.
Z kolei Géant ma jednocześnie kartę płatniczą, kredytową i
stałego klienta dla rodzin o dochodzie nawet 500 zł netto. Limit kredytowy na
kartę wynosi 500-7.000 złotych, jest odnawialny – wydana kwota "odrasta" w
miarę spłat. Klient może spłacić całe zadłużenie z miesiąca bez żadnych kosztów,
rozłożyć je na 3-10 rat, wybrać minimalne raty comiesięczne plus 2,91 proc.
odsetek. – Jeżeli klient zdecyduje się na spłatę jednorazową, korzysta
z darmowej pożyczki, która może być odroczona nawet do 50 dni – mówi
Katarzyna Miler-Matuszewska z obsługi prasowej Géanta.
"Darmowej",
czyli nieoprocentowanej i bez opłat lub prowizji. Karta Géant pozwala skorzystać
także z rezerwy gotówkowej. Klient w razie nagłej potrzeby może otrzymać gotówkę
w wysokości 20 proc. limitu kredytowego. Co tydzień posiadaczom karty oferowane
są rabaty na wybrane artykuły oraz nieoprocentowany kredyt na zakup określonych
produktów.
Megasklepy kuszą też specjalnymi akcjami. Oferta Géant
Podróże pozwala posiadaczowi karty pojechać na wymarzone wakacje, a ich koszt
rozłożyć na wiele miesięcy.
– W tym roku przeprowadziliśmy dwie
akcje pt. "Punktomania". Za każde wydane u nas 20 złotych klient otrzymywał
jeden punkt – wyjaśnia Isolda de Saint-Paul z Reala. Punkty wklejało
się do specjalnej książeczki. Po uzbieraniu odpowiedniej ilości można było kupić
za 1 grosz jeden z 30 wskazanych artykułów. Największym zainteresowaniem
cieszyły się rowery, huśtawki ogrodowe i odtwarzacze CD. W sumie wydano ponad 1
mln sztuk towarów. Od 1 września Real ma akcję "Mikołaj zbiera punkty już dziś".
Można za nie kupić w grudniu bożonarodzeniowe prezenty albo już dziś wymienić na
rabat o wielokrotności 10 zł.
O wszystkich tych akcjach i kartach
trzeba powiedzieć jedno: to handlowcy nie kryją jednak zadowolenia. –
Zainteresowanie "Punktomanią" było ogromne – mówi Isolda de
Saint-Paul. Wylicza znaczące korzyści dla marketu: wzrósł mu tzw. średni koszyk
zakupów, liczba klientów, a co za tym idzie – obroty i udział w
rynku