Sezon skupu truskawek niestety dobiega końca - pisze NaszDziennik.pl. To wcześniej niż można się było spodziewać i dużo wcześniej niż w latach ubiegłych, bo pogoda dla truskawek i plantatorów nie była w br. zbyt łaskawa.
– Plantacje truskawek nie ucierpiały podczas tegorocznej długiej zimy i choć zbiory zapowiadały się nieźle, to deszczowa aura zrewidowała oczekiwania rolników, przetwórców i konsumentów – uważa Stanisław Bartman, prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej w Rzeszowie.
W rezultacie sezon skupu truskawek, który zazwyczaj trwał do końca lipca, dobiega końca już teraz, po zaledwie trzech tygodniach.
Firmy przetwórcze informują, że jakość tegorocznych owoców pozostawia wiele do życzenia. Truskawki, które wprawdzie obrodziły, bo owoców nie brakuje, bez słońca – za to przy nadmiarze wilgoci, w ogromnej większości gniją albo pleśnieją na krzakach.
– Truskawka ze względu na opady deszczu jest bardzo miękka i nadaje się do zerwania jedynie z szypułką, inaczej się rozpada w palcach – mówi Tadeusz Piela, plantator truskawek z Trzebuski w powiecie rzeszowskim.
Nie najwyższą jakość truskawek potwierdzają też firmy przetwórcze. Mimo to jeden z czołowych producentów mrożonek w Polsce Zakład Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego „Hortino” z Leżajska, mimo problemów z aurą skupił tyle owoców, ile zaplanował, i to po dobrej z punktu widzenia firmy cenie 2,5 zł za kilogram, a więc bardziej opłacalnej dla firmy niż w ubiegłym roku.
Było krótko, ale intensywnie, bo skup rozpoczął się 7 czerwca, a zakończył się dzisiaj, 28 czerwca. Część truskawek z leżajskiego Hortino zaspokoi gusta polskich odbiorców, m.in. w postaci mrożonek, jednak trudno dziś powiedzieć, czy niższe ceny skupu przełożą się na ceny w polskich sklepach.
Większość truskawek trafi jednak na eksport, na rynki wschodnie – głównie do Rosji, na Litwę, Łotwę, Białoruś, Ukrainę czy do Estonii, a także w opakowaniach zbiorczych na zachód Europy, m.in. do Niemiec.
W przeciwieństwie do przetwórców zbyt wielu powodów do zadowolenia nie mają plantatorzy, którzy liczyli, że dłuższy sezon zrekompensuje im niższe ceny. Tymczasem sezon jest krótszy, a w dodatku spora część truskawek pozostanie na krzakach i zgnije, zanim dojrzeje. Wilgoć sprawia bowiem, że rośliny są atakowane przez choroby grzybowe. Nawet gdy robi się ciepło, to wilgoć i tak niszczy owoce. Część plantatorów z uwagi na niskie ceny skupu nastawiła się głównie na sprzedaż bezpośrednią truskawek. Na bazarach średnia cena to obecnie 6-7 zł za kilogram.
Głównie ceny i niepewne zbiory sprawiają, że w ostatnich latach plantacji truskawek nie przybywa, przeciwnie – powierzchnia upraw tych owoców w Polsce raczej się zmniejsza, bo w miejsce likwidowanych starszych plantacji nie powstają nowe.
9437396
1