O sytuacji producentów warzyw pisze serwis Wyborcza.biz.
- 80 proc. moich upraw szło na Wschód, więc prawdopodobnie splajtuję. Brałem kredyty na rozbudowę szklarni, a nie będę miał z czego ich spłacić - mówi Marcin Janas, jeden z największych producentów pomidorów w kraju.
Tylko w ubiegłym roku wartość eksportu pomidorów do Rosji wyniosła blisko 180 mln zł - wynika z danych Stowarzyszenia Producentów Pomidorów i Ogórków pod Osłonami. A Wielkopolska jest liderem w krajowej produkcji pomidorów z kilkudziesięcioprocentowym udziałem w rynku. Ok. 50 proc. naszej produkcji wysyłana była właśnie do Rosji. Jeżeli zaś chodzi o jabłka, to według danych Głównego Urzędu Statystycznego nasz udział w produkcji owoców z drzew w 2013 roku wyniósł zaledwie 3,52 proc. całej produkcji krajowej.
- Wielkopolska jest polskim zagłębiem pomidorów pod osłonami. Największe szklarnie stoją w okolicy Kalisza i Pleszewa. W ostatnich latach zainwestowano w nie ogromne pieniądze. A tylko w relacji czerwiec 2013 - czerwiec 2014 cena pomidora spadła o 15 proc. Już teraz nie pokrywa kosztów produkcji, a embargo dopiero odczujemy - wyjaśnia Witold Piotrowski z Wielkopolskiego Związku Ogrodniczego.
Problem jest ogromny, bo dotąd Rosja była największym importerem naszych pomidorów. Embargo spowodowało, że praktycznie z dnia na dzień wiele przedsiębiorstw stanęło na skraju bankructwa.