biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Płacimy dużo za prąd, bo się ulatnia

5 stycznia 2016
Przestarzałe linie energetyczne, a takich jest w Polsce najwięcej, oznaczają coraz wyższe rachunk za prąd. W fakturze za energię zaledwie połowa to opłata za zużyty prąd. Reszta to koszt jego dostarczenia oraz modernizacji i napraw sieci, wyjaśnia "Metro".
Linie przesyłowe są w fatalnym stanie. Ostatnie duże inwestycje w sieci energetyczne państwo przeprowadziło 40 lat temu. Według ekspertów przestarzałym liniom zostało najwyżej kilkanaście lat życia, bo są coraz bardziej zawodne: przerwy w dostawie prądu zdarzają się w Polsce trzy razy częściej niż w wynosi średnia unijna: na jednego odbiorcę przypada 350 minut wyłączeń rocznie.


Pół roku temu minister gospodarki przedstawił raport: zapotrzebowanie Polski na prąd rośnie i za kilka lat może nam zabraknąć energii. Pierwsze ogólnokrajowe wyłączenia mogą pojawić się zimą przyszłego roku, a dwa lata później może brakować już 1100 MW prądu, czyli mniej więcej tyle, ile rocznie wytwarza duża elektrownia. Główny powód to - według raportu - słabnące możliwości starzejących się elektrowni.
Ale prąd tracimy także z powodu kiepskiego stanu linii energetycznych i tego, jak są rozmieszczone. Z wyliczeń Biura Bezpieczeństwa Narodowego wynika, że w czasie przesyłu "ginie" ponad 7 proc. wytworzonej energii. To strata ponad 2 mld zł rocznie. Prąd ulatnia się także dlatego, że przesyłamy go na zbyt duże odległości: elektrownie są rozmieszczone nierównomiernie, odbiorcy znajdują się za daleko.



POWIĄZANE

Spółdzielnia Mleczarska Ryki od lat produkuje sery dojrzewające bez chlorku wapn...

Deregulacja - rzadko które słowo zrobiło taką karierę w ostatnich miesiącach. Je...

Raport WEI wzywa do redefinicji polskiej polityki zdrowotnej   Warsaw Enterprise...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę