PKP to najgorsza kolej w Europie – tak wynika z najnowszego raportu Komisji Europejskiej. Niestety czołowe miejsca zajmujemy prawie we wszystkich kategoriach. Najgorzej jest z czystością na dworcach i w pociągach, punktualnością i bezpieczeństwem. Czy raport KE jest dla nas zaskoczeniem?
Polacy narzekają na możliwości zakupu biletu (21 proc.) oraz obsługę w pociągach. To dwie kategorie raportu, w których nie figurujemy na ostatnim miejscu. Większe problemy z dostępnością biletów mają Austriacy oraz Niemcy. Natomiast gorsza obsługa w pociągach jest w Niemczech i Holandii. Niestety to koniec pozytywnych wiadomości. Dalej jest już tylko gorzej.
Brud, brud i jeszcze raz brud
Aż 46 proc. Polaków skarży się na rozkład jazdy pociągów, a niewiele mniej, bo 41 proc. uważa polskie dworce za niebezpieczne. Polacy najgorzej oceniają stan toalet oraz same dworce, w tym sklepy i kawiarnie. Dwie trzecie (62 proc.) twierdzi, że standard zaplecza usługowego jest zły, i aż 71 proc. Polaków narzeka na brud na peronach. Z kolei najbardziej usatysfakcjonowany z czystości swoich kolei naród to Estończycy (aż 88 proc.).
Kolosalne spóźnienia
Aż 73 proc. rodaków uważa, że pociągi jeżdżą za rzadko i ponad połowa z nas (52 proc.) narzeka na brak punktualności polskich kolei. Kolejna kategoria, w której zajmujemy "zaszczytne" ostatnie miejsce to parkingi. Dostępność miejsc parkingowych oraz ich lokalizacja od dworca pozostawiają wiele do życzenia – tak uważa 64 proc. Polaków. Z kolei najbardziej zadowolonym narodem w tej kategorii są Litwini.
Niestety nie jest także dobrze w kwestii składania skarg do polskich kolei. 66 proc. badanych przyznaje, że miało spore problemy ze złożeniem reklamacji na jakość świadczonych usług przez Polskie Koleje Państwowe.
Badanie zostało przeprowadzone w 25 z 27 państw członkowskich UE, w okresie od 21 do 29 marca 2011 roku. W większości krajów UE próba została przeprowadzona na 400 respondentach w wieku 15 lat i więcej.