MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Pismo do ministra Zbigniewa Ziobro

4 października 2007
 



Opole, dnia 10.05.2007 r.


Szanowny Pan


ZBIGNIEW ZIOBRO

Minister Sprawiedliwości

Ministerstwo Sprawiedliwości

Aleje Jerozolimskie 11

00-950 Warszawa


Wnioskodawca: PETROL sp. z o.o.

ul. 1–go Maja 90

55-080 Kąty Wrocławskie

Prezes Zarządu

Bolesław Doliński


Kierując się troską o zachowanie powagi oraz o poprawę funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania w Polsce informuję i wnoszę co następuje.


Działając w imieniu wnioskodawcy - PETROL sp. z o.o. w Kątach Wrocławskich – wierzyciela Witolda Duchiewicza, jako prezes zarządu spółki, w odpowiedzi na liczne, nieprawdziwe publikacje prasowe dotyczące jego osoby, różnego rodzaju pisma kierowane przez Witolda Duchiewicza do instytucji publicznych (w tym do Ministra Sprawiedliwości) oraz informacje zamieszczane w internecie (np. http://www.afery.prx.pl/EUROFARM.html).

Mając świadomość źródeł interwencji podejmowanych przez Pana Ministra w sprawie Witolda Durchiewicza oraz kształtowania się Pana wiedzy o osobie i czynach tego człowieka m.in. w oparciu o pisma autorstwa tego osobnika kierowane do Pana wiadomości dostrzegam niezbędną potrzebę sprostowania udzielanych przez niego informacji. Stosownie do danych pozyskanych przez wnioskodawcę od dyrektora upadłego przedsiębiorstwa Witolda Duchiewicza „BHU EuroFarm” – Jana Dobrowolskiego.

Skrótowa biografia Witolda Duchiewicza wygląda następująco. Od 1989 roku prowadził jako osoba fizyczna przedsiębiorstwo pod nazwą Biuro Handlowo Usługowe „EuroFarm z siedzibą w Stolcu koło Ząbkowic Śląskich. Było to przedsiębiorstwo rolniczo-produkcyjne specjalizujące się szczególnie w uprawie kukurydzy. W latach dziewięćdziesiątych oraz krótko potem lobbował on w swoich interesach u wielu polityków. Jego przedsiębiorstwo wizytował Pan Leszek Miller w okresie kierowania rządem. Ciągłe pokazywanie Witolda Duchiewicza w mediach wzbudzało zaufanie w różnych instytucjach. Człowiek ten wykorzystał to w swojej działalności gospodarczej. Zaczął oszukiwać banki i swoich kontrahentów. W konsekwencji jego działań doprowadził do upadku „EuroFarm”.

W dniu 24 czerwca 2004 roku Sąd Rejonowy w Wałbrzychu postanowieniem sygn. akt VI GU 37/04 ogłosił upadłość Witolda Duchiewicza prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Biuro Handlowo Usługowe „EuroFarm” z siedzibą w Stolcu z likwidacją jego majątku. W toku prowadzonego postępowania ustalono prawomocną listę wierzytelności opiewającą na kwotę około 206 mln złotych, na szkodę 363 wierzycieli.

Niezależnie od sprostowania informacji rozpowszechnianych przez Witolda Duchiewicza, w imieniu wnioskodawcy, pragnę wyrazić stanowczy sprzeciw wobec postępowania sądów oraz organów ścigania w sprawach go dotyczących. W prowadzonym przeciwko Witoldowi Duchiewiczowi przed Sądem Rejonowym w Ząbkowicach Śląskich procesie karnym o sygnaturze akt II K 115/05, gdzie zarzucono mu popełnienie m.in. 10 czynów karalnych, w tym przywłaszczenie mienia znacznej wartości, gdzie zabezpieczeniem procesowym było poręczenie majątkowe w kwocie 1 mln złotych, Sąd uchylił zabezpieczenie w postaci poręczenia majątkowego a jego zwrot zarządził na rzecz oskarżonego Witolda Duchiewicza w kwocie 700.000 zł, na konto jego córki, gdy tymczasem z akt postępowania jednoznacznie wynika, że wpłacającym kaucję nie był oskarżony, lecz „EuroFarm Spółka z o.o. w likwidacji z siedzibą w Stolcu 1A, osoba prawna. Sąd zignorował wszystkie pisma w tej sprawie kierowane przez Syndyka przed dokonaniem zwrotu, gdzie wskazywał on konto masy upadłości jako właściwe na wypadek gdyby zarządzono zwrot poręczenia Witoldowi Duchiewiczowi – upadłemu jako osobie fizycznej. Z informacji udzielonych przez dyrektora upadłego przedsiębiorstwa wynika, że próby wyjaśnienia tego faktu spełzły na niczym. Prezes Sądu Rejonowego w Ząbkowicach Śląskich stwierdził bowiem, że sędzia referent postąpił prawidłowo w oparciu akta sprawy.

Argumentacja taka nie zasługuje na aprobatę. W aktach sprawy znajdowały się dowody wpłat, z których to jednoznacznie wynikało, że wpłacającym była EuroFarm Spółka z o.o. z siedzibą w Stolcu . Co więcej w tej samej sprawie kilka miesięcy wcześniej Sąd zwrócił część poręczenia majątkowego w kwocie 300.000 zł podmiotowi uprawnionemu tj. właśnie EuroFarm Spółka z o.o. w likwidacji z siedzibą w Stolcu 1A, co jednoznacznie wskazuje na złą wiarę (by nie użyć dosadniejszych określeń) sędziego referenta w chwili podejmowania decyzji o zwrocie drugiej części poręczenia. Polecenie przelewu na konto córki oskarżonego uniemożliwiło w praktyce skierowanie egzekucji do tej kwoty. Co więcej, wobec zapowiedzi likwidatora „EuroFarm” Spółka z o.o. w likwidacji z siedzibą w Stolcu o wystąpieniu przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowanie, oczywistym jawi się sprzeciw wobec braku jakiegokolwiek skutecznego nadzoru w stosunku do tego typu działań. W tym kontekście na ironię zakrawa fakt, że ta sama sędzia, która wydała decyzję w przedmiocie zwrotu drugiej części poręczenia na rachunek córki oskarżonego otrzymała do prowadzenia kolejny proces karny przeciwko Witoldowi Duchiewiczowi, w którym zarzuca się mu popełnienie 10 poważnych przestępstw (II K 220/05). Na uwagę zasługuje to, że sędzia referent wszelkimi sposobami utrudnia udział w sprawie oskarżycielom posiłkowym.

Niezrozumiałym jest, że w Sądzie Rejonowym w Wałbrzychu toczy się już prawie od dwóch lat postępowanie o pozbawienie Witolda Duchiewicza prawa prowadzenia działalności gospodarczej. Przez obstrukcyjne działania oskarżonego, polegające na nie stawianiu się na rozprawę oraz składanie kolejnych bezpodstawnych wniosków o wyłączenie sędziego, Sąd ten, dając się wciągnąć w grę oskarżonego, nie może orzec co do istoty sprawy.

Witold Duchiewicz do chwili obecnej, pomimo upływu ponad dwóch lat od daty wszczęcia postępowania upadłościowego nie wydał Syndykowi całego majątku i nie złożył stosownego oświadczenia Sędziemu Komisarzowi. Swoją postawą powoduje, że pracownicy zatrudnieni przez Syndyka bardziej są zaangażowani w wykonywanie czynności, których ciągle żąda upadły niż w swoją bieżącą pracę. Niezależnie jednak od tego przez cały czas trwania postępowania upadłościowego Witold Duchiewicz składa zawiadomienia o popełnieniu różnego rodzaju przestępstw przez Syndyka, jego pełnomocników, biegłych, sądy i sędziów, co powoduje, że te osoby oraz instytucje zamiast zajmować się sprawami, które należą do ich obowiązków, muszą bronić się przed fałszywymi zarzutami. Przykładowo ujawniono, że w dniu 30 czerwca 2003 roku Witold Duchiewicz wprowadził do ewidencji środków trwałych 32 sztuki suszarni do zbóż marki Pedrotti, które to fizycznie nigdy nie istniały. Urząd Kontroli Skarbowej we Wrocławiu bardzo dokładnie wyjaśniał tą sprawę, zebrał na tę okoliczność dowody i stwierdził jednoznacznie, że suszarnie nigdy nie istniały, nigdy nie zostały zaimportowane z Włoch, ani też nie zostały wyprodukowane w „EuroFarmie”. Tymczasem Witold Duchiewicz zwrócił się do Sądu aby zobowiązał Syndyka do rozliczenia się z ilości objętych suszarni, bo on na wydruku środków trwałych na dzień 31 maja 2004 roku posiadał około 90 sztuk suszarni, a Syndyk objął i włączył do masy niewiele ponad dwadzieścia sztuk.

Zadziwiającym jest fakt, ze 20 sztuk owych wirtualnych suszarni udało się Witoldowi Duchiewiczowi przewłaszczyć na zabezpieczenie udzielonego mu kredytu przez Bank Gospodarstwa Krajowego Filia w Kaliszu w kwocie 5 mln złotych. Kolejne 12 sztuk wirtualnych suszarni otrzymał na zabezpieczenie Bank Zachodni we Wrocławiu. Pojawia się tu oczywiste pytanie jak to możliwe by pracownicy banku nie zorientowali się, że przedmiot zabezpieczenia nie istnieje.

Po ogłoszeniu upadłości „EuroFarmu” okazało się, że wykazywane stany magazynowe zapasów na kwotę około 70 mln złotych są tylko fikcją. W przedsiębiorstwie były prowadzone podwójne kartoteki stanu zapasów, rzeczywiste i na użytek księgowości wykazywanej w bilansach, a które to stanowiły przedmiot zabezpieczenia udzielanych kredytów. Wiele instytucji finansowych do dziś poszukuje swojego ziarna kukurydzy ale nigdzie nie można go znaleźć bo od miesiąca kwietnia 2004 roku w magazynach było już tylko powietrze.

Takich przykładów ujawniono bardzo dużo, wiele maszyn i urządzeń była wielokrotnie przewłaszczana na rzecz różnych banków jako zabezpieczenia udzielanych kredytów. Wiele z nich zostało już wcześniej sprzedanych przez Witolda Duchiewicza i nie ma ich w upadłym przedsiębiorstwie. W tych sprawach toczy się wiele postępowań karnych przeciwko Witoldowi Duchiewiczowi. Nadto już po ogłoszeniu upadłości dopuścił się on czynów noszących znamiona przestępstwa a które są prowadzone przeciwko niemu przez organa ścigania i są to miedzy innymi:

  • W dniu 02 lipca 2004 roku sprzedał samochód terenowy JEEP Grand Nr rej. DZA U214 o wartości około 100.000 złotych, który to wcześniej w miesiącu marcu 2004 roku został wyprowadzony z BHU „EuroFarm” do „EUROFARM” Spółki z o.o. Zapłata ceny sprzedaży nie wpłynęła na konto Spółki pomimo tego, że Pan Duchiewicz w treści faktury pokwitował przyjęcie gotówki.

  • W dniu 17 grudnia 2004 roku zataił fakt posiadania 100% udziałów w „R.S.-TRADE” Spółce z o.o. z siedzibą w Ząbkowicach Śląskich sfałszował Uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Wspólników i usiłował w ten sposób powierzyć Zarząd w tej Spółce właścicielom ACC Consulting Centre we Wrocławiu Pani Halinie Korzeniewskiej i Marianowi Napierała.

Zaledwie w kilku pomniejszych sprawach karnych zapadły już wyroki skazujące. Pełen wykaz spraw prowadzonych na chwilę obecną przeciwko Panu Duchiewiczowi przesyłam w załączeniu dla potrzeb podjęcia ewentualnych czynności nadzorczych.

Sam Witold Duchiewicz powołuje się na wpływy w PiS, oraz współpracę z obecnymi służbami specjalnymi. Stwierdził, że za przekazywane informacje o politykach i innych ważnych osobach będzie łagodnie traktowany przez wymiar sprawiedliwości – życie zdaje się pokazywać, że nie są to stwierdzenia pozbawione podstaw.

Kazus Witolda Duchiewicza jest ironią z Państwa i Prawa. Godzi w powagę wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania a nadto bulwersuje środowisko miejscowe, które nie może doczekać się sprawiedliwości.

Powyższe przedkładam pod rozwagę Pana Ministra celem podjęcia działań dla pełnego wyjaśnienia przyczyn przedstawionego stanu rzeczy, podjęcia skutecznych działań nadzorczych nad wzmiankowanymi Sądami i odpowiednimi organami ścigania w zakresie prowadzonych przez nie postępowań stosownie do prawa o ustroju sądów powszechnych (szczególnie w zakresie ich sprawności i przejrzystości) oraz innych właściwych przepisów prawa, pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych oraz zastosowania innych adekwatnych środków prawnych lub pozaprawnych.


POWIĄZANE

Ten spór wciąż rozpala emocje Polacy uwielbiają święta, ale równie mocno kochają...

W dzisiejszym świecie innowacje technologiczne są na porządku dziennym. Każdego ...

‘Dlaczego chcesz się przebranżowić?’, to najnowszy konkurs przygotowany przez po...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę