Łamiemy prawo zwykle nie zdając sobie z tego sprawy. Większość właścicieli komputerów, korzysta z nielegalnego, najczęściej ściągniętego z internetu, oprogramowania. Każdemu z nich może grozić kara nawet do pięciu lat więzienia.
Policja tłumaczy, że w swoich działaniach skupia się przede wszystkim na tych, którzy sprzedają pirackie oprogramowanie.
Inaczej na sprawę patrzy 25-letni Marcin ze Słupska, któremu funkcjonariusze kilka dni temu skonfiskowali komputer. – Policjanci przyszli do mnie i zabrali komputer oraz płyty – opowiada słupszczanin. – Ponoć miałem zajmować się nagrywaniem i handlem pirackimi programami. To jednak niemożliwe, bo nie mam nawet nagrywarki. Nie miałem nawet dwóch płyt z tymi samymi programami. Wraz z komputerem policjanci zabrali mi moją pracę magisterską, której teraz nie mogę dokończyć.
25-latek nie jest jedyną osobą, której funkcjonariusze w ostatnich dniach zabrali sprzęt komputerowy. W jednym z mieszkań na Zatorzu policjanci znaleźli 36 płyt z pirackimi programami. Natomiast u innego młodego słupszczanina znaleźli prawie 150 takich płyt. – Nie jest tak, że możemy przyjść do każdego i zabrać mu komputer oraz płyty – mówi podinspektor Roman Dobak, naczelnik sekcji do walki z przestępczością gospodarczą słupskiej policji. – Jeśli otrzymujemy sygnał, że ktoś zajmuje się rozprowadzaniem nielegalnego oprogramowania, najpierw dokładnie weryfikujemy te informacje. Zanim zajmiemy komuś sprzęt dokładnie przeprowadzamy czynności.
Rozpowszechnianie nielegalnych programów komputerowych jest częstym
przestępstwem. W tym roku w województwie pomorskim odnotowano już 2,6 tys.
przypadków komputerowego piractwa. W samym Słupsku ujawniono 964 takie
zdarzenia. W ubiegłym roku na Pomorzu zatrzymano 5129 piratów, a w Słupsku
1018.
Kara dla pirata
Kodeks karny art. 278
paragraf 2: Kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w
celu osiągnięcia korzyści majątkowej podlega karze pozbawienia wolności od
trzech miesięcy do pięciu lat.