Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Pikieta rolników z Żurawlowa przeciwko wydobyciu gazu łupkowego

5 stycznia 2016
Rolnicy, którzy od ponad miesiąca prowadzą w Żurawlowie (Lubelskie) protest przeciwko wydobywaniu tam gazu z łupków, pikietowali w sobotę w Lublinie. Uważają, że technologia wydobycia tego gazu jest procesem niebezpiecznym dla środowiska.

"Chcemy nasz protest nagłośnić. Apelujemy, przyjeżdżajcie do nas, wspomóżcie nas" - wzywała Barbara Siegieńczuk.
Mieszkańcy Żurawlowa i okolicznych wsi: Szczelatyn, Rogów i Siedlisko, od 3 czerwca protestują przeciwko wydobyciu gazu łupkowego, blokując w Żurawlowie wjazd na teren, gdzie firma Chevron ma prowadzić prace poszukiwawcze. Dyżurują tam przez całą dobę, wymieniają się; łącznie w akcję protestacyjną zaangażowanych jest około 150 osób.
W Lublinie pikietowała delegacja protestujących; wspierali ich przedstawiciele organizacji ekologicznych. Trzymali transparenty z napisami: "Chewrong. Stop wydobyciu gazu łupkowego", "Chcemy czystej wody", "Stop pazerności korporacji", "Najpierw ludzie, potem zyski". Podczas pikiety grał zespół bębniarzy.
Rolnicy obawiają się, że na terenie, gdzie ma być wydobywany gaz z łupków, nie będą mogli prowadzić działalności rolniczej, która jest podstawą ich utrzymania. "Najbardziej boimy się zatrucia wód" - powiedział Andrzej Jabłoński.
"Mamy nadzieję, że pobudzimy ludzi do myślenia. Lubelszczyzna leży na największych udokumentowanych zbiornikach wodnych w kraju. To nasz skarb narodowy. Nie pozwólmy, żeby tysiące odwiertów przewiercały te zbiorniki i niszczyły nam zapasy wody pitnej" - powiedział Wiesław Gryn.
Rolnicy obawiają się, że w trakcie szczelinowania hydraulicznego (technologii wydobycia gazu łupkowego), które polega na wtłoczeniu pod dużym ciśnieniem ogromnych ilości wody z piaskiem i domieszką substancji chemicznych pod ziemię (celem rozszczelnieniu skał) może dojść do zatrucia wód. Aby wydobyć gaz, trzeba wykonać wiele takich odwiertów. "Wystarczy jedna awaria, a mieszkańcy Lublina i Lubelszczyzny nie będą mieli wody" - mówiła Siegieńczuk.
Protestujący złożyli w Ministerstwie Środowiska wniosek o unieważnienie koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego wydanych na terenach, które pokrywają się z głównymi zbiornikami wód podziemnych, służących zaopatrzeniu ludności w wodę pitną, rolnictwu, produkcji żywności. Taka sytuacja jest m.in. na Lubelszczyźnie, gdzie obszary koncesji pokrywają się w całości ze zbiornikami.
Domagają się też unieważnienia koncesji, ponieważ ich zdaniem żaden z koncesjonariuszy nie uzyskał pozwolenia na składowanie odpadów powstających podczas szczelinowania. Podkreślają, że po wtłoczeniu wody z substancjami chemicznymi pod ziemię, na powierzchnię wraz z kopaliną powraca ok. 30 proc. tego "płynu", a pozostałe 70 proc. zostaje pod ziemią, tworząc składowisko odpadów, także niebezpiecznych.
Wniosek rolników wpłynął do ministerstwa drogą mailową. "Odpowiedź na wniosek zostanie udzielona niezwłocznie po przeanalizowaniu jego treści i zebraniu wszystkich niezbędnych informacji" - poinformowała PAP Joanna Józefiak z zespołu ds. komunikacji i promocji w ministerstwie.
Dodała, że fakt istnienia Głównego Zbiornika Wód Podziemnych (GZWP) nie uniemożliwia prowadzenia na danym obszarze działalności poszukiwawczo-rozpoznawczej związanej z niekonwencjonalnymi złożami gazu i z innymi kopalinami. Ewentualne zakazy i ograniczenia dla takiej działalności w celu ochrony wód mogą zostać nałożone przez dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej, w drodze aktu prawa miejscowego.
"Według informacji uzyskanych od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, które są właściwe miejscowo dla województwa lubelskiego, do tej pory nie wyznaczono żadnego obszaru ochronnego GZWP na obszarze ww. województwa" - zaznaczyła Józefiak.
Jak dodała, działalność firmy Chevron na obszarze koncesji "Grabowiec" (gdzie znajduje się Żurawlów) jest zgodna z prawem i odbywa się na podstawie ważnej decyzji Ministra Środowiska.
Mieszkańcy Żurawlowa wystosowali też listy do prezydenta RP i ministra rolnictwa. Argumentują w nich, że technologia wydobycia gazu łupkowego jest niebezpieczna dla środowiska. Firma Chevron w swoich oświadczeniach wydawanych w związku z protestem podkreślała, że prowadzi prace w sposób bezpieczny i odpowiedzialny.
Podczas protestu w Żurawlowie dochodziło do przepychanek, interweniowała policja. Sprawą ponad 30 osób obwinionych o różne wykroczenia zajmie się sąd.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę