Śmiertelny wypadek zdarzył się w Rawie Mazowieckiej. 24-letni mężczyzna poślizną się podczas zrzucania śniegu z dachu supermarketu. W skutek upadku zmarł.
Tragicznie zakończyła się próba odśnieżania dachu Domu Pomocy Społecznej w Kostkowej koło Łodzi. Pracownik DOP spadł z drabiny i z ciężkimi uszkodzeniami kręgosłupa został odwieziony do szpitala. Obydwie nogi złamał mężczyzna, który upadł z czteropiętrowego budynku w Warszawie. Kolejne dwa wypadki zdarzyły się w Kaliszu i w Wielkopolsce.
Danuta Samitowska, rzecznik Głównego Inspektora Pracy napomina właścicieli i zarządców budynków, by do odśnieżania dachów zatrudniali tylko specjalistów posiadające odpowiednie uprawnienia.
To jest ciężka i niebezpieczna praca. Osoby przypadkowe, bez przygotowania, mogą łatwo ulec wypadkowi – przestrzega.
Akcja odśnieżania dachów
Jak kraj długi i szeroki trwa akcja odśnieżania dachów. Pracy jest tak dużo, że brakuje rąk do pracy. Stawki w firmach oferujących takie usługi poszły dwukrotnie w górę. Spece do prac wysokościowych to obecnie najbardziej poszukiwani fachowcy w Polsce.
Zdarza się jednak, że prace podejmowane są przez niewykwalifikowanych ludzi i nieraz kończą się dramatycznie - we wtorek z dachów podczas odśnieżania spadły dwie osoby, dzisiaj - jedna.
W trybie pilnym
Pierwsze telefony odbieraliśmy już w nocy z soboty na niedzielę. Właściciel posesji w trybie pilnym prosił o odśnieżenie dachu – opowiada Tomasz Krok z firmy Alpimax w Krakowie.
Worek z zamówieniami na dobre rozwiązał się w poniedziałek. Setki właścicieli i zarządców nieruchomości, przymuszonych ministerialnym rozporządzeniem, zaczęło przeglądać Internet i wertować książki telefoniczne w poszukiwaniu firm zajmujących się odśnieżaniem dachów.
90 pracowników pracuje na siedmiu obiektach w całym kraju – mówi Damian Buliński z firmy 504 w Zawierciu, która ma już zamówienia na pięć najbliższych dni.
Dwukrotna podwyżka
Ogromny popyt błyskawicznie wywindował ceny za zrzucenie śniegu z budynku. Standardowo za odśnieżenie metra kwadratowego dachu firmy biorą 3 zł. W ciągu ostatnich trzech dni stawki poszły dwukrotnie w górę. W Krakowie taka usługa kosztuje nawet 6,5 zł.
Sowite wynagrodzenie wcale jednak nie gwarantuje, że wykonawcę uda się znaleźć. Na rynku zaczyna bowiem brakować rąk do pracy przy odśnieżaniu dachów. Nowych pracowników nie można zatrudnić z dnia na dzień, ponieważ muszą oni wcześniej przejść odpowiednie przeszkolenie oraz uzyskać zaświadczenie lekarskie uprawniające do pracy na wysokości.
Dach z wysokości
Praca przy odśnieżaniu nie należy do łatwych. To, co z dołu wygląda na lekki puch, w rzeczywistości jest twardą, zmarzniętą skorupą lodowo-śnieżną.
Na dachach tworzą się też zaspy, które mogą mieć nawet metr grubości – mówi Tomasz Krok.
I mają. Jak opowiadają pracownicy firm wysokościowych, stan niektórych dachów jest tragiczny. W Krakowie na jednym z hipermarketów oraz na hali sportowej, należącej do miejscowej uczelni, pokrywa śniegu była tak gruba, że zagrażała bezpieczeństwu budynku. Na szczęście zmarzlinę udało się na czas usunąć.
Są to jednak sytuacje skrajne. W firmach zajmujących się odśnieżaniem można nawet usłyszeć opinię, że ministerialne rozporządzenie nakazujące natychmiastowe wyczyszczenie dachów, wymaga od właścicieli i zarządców budynków poniesienia dodatkowych kosztów. Bywa, że niepotrzebnie. Tomasz Krok ocenia, że w Krakowie 60 proc. dachów nie wymaga pilnego odśnieżania, gdyż od początku zimy są one utrzymywane w należytym porządku.