Nie mamy obaw o przyjęcie budżetu – powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie J.Kaczyński.
Wiceszef PO Jan Rokita powiedział, że proponowany przez rząd budżet na 2006 r. jest zły i Platforma Obywatelska go nie poprze. To jest budżet nadmiernych wydatków publicznych, budżet, który zlikwidował program "Tanie państwo", budżet marnotrawienia rozmaitych pieniędzy na bardzo drobne wydatki i budżet, który nie rozwiązuje tak fundamentalnych problemów jak zadłużenie PKP czy ustawa 203 - powiedział Rokita dziennikarzom.
Zdaniem Rokity, nowa wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska nie wierzy w ten budżet.
Tymczasem Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała w Radiu RMF, że nie chce jeszcze przesądzać o postawie Platformy w czasie głosowania nad budżetem, jednak ma co do niego poważne wątpliwości. Podobnego zdania jest też polityk PO Janusz Lewandowski.
Przeciwko projektowi ustawy budżetowej na 2006 rok jest SLD. Nie poprzemy budżetu. Pewnie ten budżet przejdzie, gdyż poparcie uzyska zapewne zarówno ze strony Samoobrony, jak i LPR oraz oczywiście PiS – powiedział przewodniczący Sojuszu Wojciech Olejniczak.
Andrzej Lepper z Samoobrony i Wojciech Wierzejski z LPR oceniają, że budżet na 2006 roku zostanie przyjęty i są skłonni go poprzeć.
Myślę, że budżet zostanie przyjęty, chyba że pani minister finansów i wicepremier Zyta Gilowska wprowadzi takie zmiany poprzez klub PiS-u, że zostaną zabrane pieniądze na sferę socjalną, zostaną obniżone pieniądze na rolnictwo, infrastrukturę, politykę regionalną. Wówczas i nasz klub nie poprze tego. Natomiast dziś takich sygnałów nie ma - powiedział Lepper w "Sygnałach Dnia".
LPR jest skłonna poprzeć projekt, jeśli uwzględni on poprawki, dotyczące m.in. zmniejszenia administracji państwowej na sumę 2,5 mld zł. Liga chce, by 0,5 mld zł z zaoszczędzonych pieniędzy przeznaczono na wzmocnienie infrastruktury drogowej, a pozostałe 2 mld zł na dodatkowy fundusz emerytalny, który wypłacałby zasiłek dla najbiedniejszych emerytów i rencistów.
PSL uzależnia poparcie projektu budżetu od losu poprawek dotyczących dopłat do paliwa rolniczego w wysokości 200 mln zł, zwiększenia środków na zwalczanie chorób zakaźnych wśród zwierząt - 30 mln, oraz zwiększenia dotacji na działalność związków ochotniczej straży pożarnej.
Sejm zajmie się projektem budżetu na posiedzeniu, które rozpoczyna sie w środę. Według marszałka Marka Jurka, termin głosowania nad projektem budżetu zależy m.in. od tego, czy rząd złoży autopoprawkę do projektu budżetu.
Zdaniem Jurka, gdyby prezydent Lech Kaczyński podpisał ustawę autorstwa LPR, przewidującą becikowe dla wszystkich matek, pieniądze na jej realizację muszą się znaleźć w budżecie - chodzi o ok. 300-400 mln zł. Jeśli rząd złoży autopoprawkę dotyczącą becikowego, musi się nią zająć sejmowa Komisja Finansów Publicznych. Zyta Gilowska powiedziała, że nie planuje przedłożenia kolejnej autopoprawki do budżetu na 2006 rok.
Marszałek zaznaczył, że jeśli nowej autopoprawki nie będzie, a posłowie zgodzą się na skrócenie procedury pracy nad projektem budżetu, to w czwartek odbyłoby się drugie czytanie projektu ustawy budżetowej, a w sobotę - trzecie, czyli głosowanie nad poprawkami i nad całością ustawy.