W nadchodzącym tygodniu na stacjach paliw zdrożeją zarówno benzyna, jak i olej napędowy. Prawdopodobne są też podwyżki u producentów, co może skłonić detalistów do kolejnej korekty cen w górę - uważa Doroty Gudaś z biura Reflex, monitorującego rynek paliw.
Wprawdzie ropa naftowa nieco potaniała po środowej informacji, że zapasy ropy w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 2,0 mln baryłek, jednak zniżka nie trwała długo, gdyż szybko okazało się, że w przeciwieństwie do ropy spadły zapasy benzyny o 1,4 mln baryłek.
O przełamaniu tendencji zwyżkowej cen można by mówić, gdyby zapasy ropy w USA odbudowywały się kilka tygodni z rzędu, ale na to są małe szanse – powiedziała Gudaś. W piątek ceny ropy naftowej na giełdzie paliw IPE w Londynie wzrosły w reakcji na eksplozje w Iraku, zamieszki w Wenezueli i spadek zapasów paliw w USA. Analitycy obawiają się, że rozszerzające się zamieszki w Wenezueli mogą spowodować zakłócenia w dostawach ropy z tego kraju do USA, gdzie już teraz zapasy benzyny są na niepokojąco niskim poziomie.
Prezydent Wenezueli Hugo Chavez oświadczył kilka dni temu, że Wenezuela może wstrzymać wszystkie dostawy ropy do USA, jeśli Amerykanie będą przygotowywać inwazję na Wenezuelę. Według danych biura Reflex od 26 lutego do 5 marca benzyna bezołowiowa Premium zdrożała na rynku międzynarodowym w transakcjach natychmiastowych o 2,88 proc., olej napędowy zdrożał o 3,68 proc., olej napędowy z niską zawartością siarki podrożał o 5,07 proc., a olej opałowy o 2,1 proc. Gudaś poinformowała, że na stacjach ceny w mijającym tygodniu wzrosły w około 4 grosze na litrze, podczas gdy paliwa w hurcie zdrożały o około 100 zł na 1000 l.
Podwyżka w hurcie wskazuje, że w detalu ceny powinny wzrosnąć o 10 groszy na litrze. Tak się nie stało, jednak niewykluczone, że detaliści zdecydują się na podniesienie cen o kolejne 6 groszy – powiedziała Gudaś.