Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Palikot do rolników: Jeśli ktoś nie płaci za dostarczony towar, to kradnie

7 października 2011
Utworzenie funduszu ubezpieczeniowego m.in. dla rolników, którzy nie otrzymują od firm należności za dostarczony im towar - zapowiedział Janusz Palikot. Lider Ruchu Palikota skrytykował PSL za to, że - jego zdaniem - nie zajmuje się sprawami rolników.

Palikot na konferencji prasowej w czwartek w Lublinie nawiązał do sytuacji producentów rzepaku, którzy od miesięcy nie mogą się doczekać wypłacenia im należności za rzepak dostarczony do Zakładów Tłuszczowych w Bodaczowie (Lubelskie).
"Tak jak i oni, my uważamy, że jeśli ktoś nie płaci za dostarczony towar, to kradnie, jeśli ktoś nie płaci za dostarczoną pracę, to kradnie" - powiedział Palikot.
Jego zdaniem potrzebne jest rozwiązanie systemowe, bo co jakiś czas słyszymy w Polsce, że ktoś komuś za coś nie płaci.
"W przypadku rolników i innych dostawców surowców musi być coś w rodzaju społecznego funduszu ubezpieczeniowego, realizowanego przez różne agencje w zależności od tego, jakiej to grupy dotyczy. W takiej sytuacji (np. niewypłacania należności przez firmy skupujące - PAP) część tych kwot powinna takim ludziom być wypłacona w imię solidarności społecznej" - powiedział.
Palikot pytany o zgłoszoną już przez PSL propozycję utworzenia Funduszu Skupowego powiedział, że gotów jest poprzeć takie rozwiązanie jako np. zadanie Agencji Rynku Rolnego, ale - jego zdaniem - propozycja PSL zgłoszona na kilka tygodni przed wyborami "pachnie ustawką wyborczą".
O pomyśle utworzenia Funduszu Skupowego, na wzór Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych mówił w sierpniu (po protestach producentów rzepaku w Bodaczowie) poseł PSL Jan Łopata. Na Fundusz podmioty prowadzące skup wpłacałyby pewną część wartości skupionych płodów i z tych pieniędzy rolnicy otrzymywaliby zapłatę w razie niewypłacalności firm.
Palikot jednak nie wierzy w szczerość intencji PSL, bo - jak tłumaczył - ta partia przez wiele lat jest u władzy, a nic w tej sprawie dotychczas nie zrobiła. Palikot uważa, że rolnicy mają już dość PSL i w wyborach wystawią tej partii "rachunek za te cztery lata niezajmowania się rolnikami". Lider Ruchu Palikota powiedział, że skandaliczne zaniedbania ministra rolnictwa Marka Sawickiego, m.in. brak dopłat z UE dla producentów tytoniu, powinny się dawno skończyć jego dymisją. "Ale przecież PSL nie chodzi o polską wieś, tylko o etaty dla działaczy PSL, którzy od lat okupują różnego rodzaju urzędy, KRUS-y, agencje, instytucje obsługujące polskie rolnictwo" - powiedział.
Startujący z drugiego miejsca na liście Ruchu Palikota do Sejmu w okręgu lubelskim Michał Kabaciński powiedział, że do sądu w Zamościu - przy pomocy działaczy Ruchu Palikota - producenci rzepaku złożyli 57 pozwów o nakazy zapłaty w tzw. postępowaniu upominawczym na łączną kwotę ok. miliona zł. Zapowiedział, że Ruch Palikota będzie nadal pomagać rolnikom w odzyskiwaniu swoich należności.
W nierozwiązany od miesięcy problem zaległości finansowych Zakładów w Bodaczowie wobec rolników angażują się różni politycy m.in. poseł PSL Jan Łopata, senator PiS Lucjan Cichosz, prezes Stronnictwa Piast Zdzisław Podkański, oraz samorządowcy z regionów skąd pochodzą producenci rzepaku. Oni również oferują rolnikom pomoc prawną w kierowaniu pozwów do sądu.
Przeciwko opóźnieniom w wypłatach rolnicy protestowali w sierpniu przed siedzibą zakładu w Bodaczowie i blokowali drogę krajową nr 74. Na początku września na skutek wniosków dwóch dostawców, konta zakładu zajął komornik i wypłaty należności zostały wstrzymane. Władze spółki w opublikowanym wtedy oświadczeniu podały, że wypłaciły 30 proc. należności, a pozostałe kwoty planowały przelać w transzach do końca września. Spółka nie ujawnia, jakiej wysokości jest jej zadłużenie wobec dostawców rzepaku.
Organizacje rolnicze złożyły do zamojskiej prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa i wyłudzenia od rolników towaru o wartości 48 mln zł przez zakład w Bodaczowie. Prokuratura przestępstwa się nie dopatrzyła i odmówiła wszczęcia postępowania.
Zakłady Tłuszczowe w Bodaczowie prowadzą obecnie negocjacje z inwestorem, który ma dokapitalizować spółkę, co ma rozwiązać problem niewypłaconych należności dla rolników za rzepak.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę