P jak powódź, P jak problem

Rząd jeszcze nie uporał się z majową i czerwcową powodzią, a już po pomoc zgłaszają się kolejni poszkodowani przez kataklizmy rolnicy. Ile otrzymają jeszcze nie wiadomo. Ale już wiadomo, że na pomoc dla powodzian – tych majowych i czerwcowych – będzie można przeznaczyć miliard złotych. Pytanie tylko kiedy dotrą one do potrzebujących?

O tym, że wielka woda zniszczyła Bogatynię wiedzą prawie wszyscy. Ale kataklizm przetoczył się też przez sąsiadujące z miastem wsie. Tam też potrzebna jest pomoc. I to już teraz.

Ucierpiało 17 gmin w 4 powiatach. Dla tamtejszych rolników ogromnym problemem jest brak dróg.

Właśnie teraz Sejm na specjalnym posiedzeniu zajmuje się kwestią pomocy dla poszkodowanych mieszkańców Dolnego Śląska. Tymczasem we wtorek wyjaśniała się sprawa pomocy dla rolników, którzy ponieśli straty podczas czerwcowej powodzi.

Ministerstwo rolnictwa wystąpiło już do Komisji Europejskiej z wnioskiem o stworzenie specjalnego programu pomocy dla rolników poszkodowanych przez klęski naturalne. Chcemy przeznaczyć na ten cel 100 milionów euro z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

Marek Sawicki – minister rolnictwa: dla gospodarstw, które mają straty powyżej 30% w wyniku tych kataklizmów klimatycznych, będzie można udzielić finansowania do 300 tysięcy złotych na gospodarstwo, przy zaangażowaniu środków własnych rolnika w wysokości 10%.

I jeszcze jeden unijny program , aby pomóc powodzianom. W przypadku tworzenia poza rolniczych miejsc pracy na terenach dotkniętych klęskami żywiołowymi beneficjenci będą mogli korzystać w większego dofinansowania.

Marek Sawicki – minister rolnictwa: możliwość tworzenia nowych miejsc pracy, możliwość tworzenia tej działalności pozarolniczej. Do 100 tysięcy złotych dofinansowanie z zaangażowaniem środków własnych do 20%

Z budżetu ministerstwa rolnictwa na pomoc socjalną dla powodzian przeznaczono 150 milionów złotych. Niestety ci rolnicy, którzy nie mieli ubezpieczonych przynajmniej połowy plonów otrzymają tylko połowę wsparcia. Mimo zabiegów nie udało się przekonać Komisji Europejskiej do uchylenia tego przepisu.