Związek Nauczycielstwa Polskiego zwrócił się do ministrów rolnictwa, zdrowia i edukacji o objęcie przedszkoli programem "Owoce w szkole". W czwartek apel poparł minister rolnictwa Marek Sawicki.
Włączenie przedszkoli do programu "Owoce w szkole" ma być pomysłem na zagospodarowanie owoców objętych rosyjskim embargiem na import produktów rolnych, w tym jabłek, których Polska jest obecnie największym eksporterem na świecie. ZNP argumentuje, że przedszkolaki, dzięki akcji, nauczą się zdrowo odżywiać.
Apel ZNP popiera minister rolnictwa Marek Sawicki. "To jest świetny pomysł, niech szef ZNP zorganizuje odbiór, wskaże miejsca dowozu - z chęcią przekażemy. Przy tej dystrybucji na cele charytatywne - także dla dożywiania młodzieży - jest jeden warunek: produkt nie może trafić ponownie na rynek. Nie może też zastępować dotychczas kupowanych produktów przez chociażby domy pomocy społecznej, czy także szkoły" - powiedział w czwartek dziennikarzom Sawicki.
Jak mówił prezes ZNP Sławomir Broniarz podczas czwartkowej konferencji prasowej w warszawskiej siedzibie związku w polskich szkołach coraz częściej stołówki szkolne są zastępowane cateringiem. "To, co było ich silną stroną, czyli świetlice i stołówki, które dawały w pełni zbilansowany pokarm, obiad z prawdziwego zdarzenia, w wyniku działań wielu samorządów terytorialnych zostały zastąpione cateringiem bądź automatami. W sklepikach szkolnych najczęściej podawanym "posiłkiem" są batony, słodkie bułki i gazowane napoje" - mówił prezes związku.
Przedstawił dane WHO (World Health Organization), zgodnie z którymi 1/3 polskich dzieci w grupie 11-latków cierpi na nadwagę. UNICEF natomiast alarmował, że wśród państw europejskich polskie dzieci mają największą tendencję do tycia - mówił.
"Nie chodzi nam już tylko o akcję, która ma pomóc polskim rolnikom. Od września rozpoczyna się edukacja dzieci 6-letnich, do czego zastrzeżenia miała spora grupa rodziców. Rodzice argumentowali, że w szkołach nie ma stołówek, a uczęszczać do nich będzie dziecko 6-letnie, które w przedszkolu miało prawo liczyć na śniadanie i drugie śniadanie. Ta kampania jest okazją, by od słów przejść do czynów" - podkreślił prezes ZNP.
"Sądzimy, że akcja +Jedz jabłka na złość Putinowi+ może mieć znacznie bardziej pozytywny przekaz. Powinna mieć tytuł: +jedz jabłka na zdrowie+" - dodał.
Z programu "Owoce w szkole" w 2013 r. skorzystało ok. 950 tys. dzieci z ok. 10 tys. szkół podstawowych. Uczniowie dostają za darmo m.in. jabłka, gruszki, marchew, paprykę i mogą pić soki owocowo-warzywne. W sumie produkty te otrzymuje 86 proc. dzieci z klas I-III szkół podstawowych. Budżet na ten cel wynosi dla Polski 12 mln euro, w tym ok. 9 mln euro pochodzi z budżetu UE.
Jak ocenił Broniarz, to "kropla w morzu możliwości i potrzeb. W bieżącym roku szkolnym do szkół i przeszkoli pójdzie ponad 5 milionów dzieci, do przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów i liceów. To grupa młodzieży, która naszym zdaniem powinna zostać objęta programem +Owoce w szkole i przedszkolu+" - mówił.
9238048
1