Nie ustają narzekania sadowników na zbyt niską cenę owoców miękkich. Rolnicy z Opolszczyzny i Dolnego Śląska, którzy przed laty postawili na uprawę wiśni twierdzą, że tylko zwracają im się koszty. Wysokie są za to ceny czereśni, dlatego wielu rolników robi nowe nasadzenia.
Na Opolszczyźnie trudno o ludzi do pracy w sadownictwie, niektórym gospodarzom udało się jednak namówić młodych do zbioru wiśni. W Grudyni pracuje ponad 50 osób. Plony są poniżej przeciętnej.
Niektóre przetwórnie w południowo-zachodniej Polsce przestały w tym roku skupować wiśnie. Dlatego opolscy i dolnośląscy sadownicy coraz częściej rezygnują z tych upraw.
Ale czy te owoce przyniosą zysk w przyszłości – nie wiadomo. W tym roku wiele plantacji wymarzło dlatego czereśnie kosztują nawet 8 zł. za kilogram.